Aktualizacja: 22.11.2024 01:30 Publikacja: 10.04.2022 21:00
Charles Leclerc wygrał w Australii, wyprzedzając Sergio Pereza (Meksyk, Red Bull) i George’a Russella (Wielka Brytania, Mercedes)
Foto: Paul Crock / AFP
W miniony weekend kierowcy rywalizowali na poszerzonym i przyspieszonym torze w Melbourne po raz pierwszy od 2019 roku, kiedy to nieopierzony młodzian rodem z Monako po jednym sezonie startów w barwach słabego zespołu Sauber złapał Pana Boga za nogi i przywdział czerwony kombinezon Ferrari.
Leclerc od razu po przenosinach do Maranello pokazał, że nie da sobie w kaszę dmuchać nawet doświadczonemu Sebastianowi Vettelowi, u boku którego miał zdobywać doświadczenie. Nie zamierzał tracić czasu i zaczął rozstawiać czterokrotnego mistrza świata po kątach.
Zimą światem F1 wstrząsnęły wieści o przenosinach Lewisa Hamiltona z Mercedesa do Ferrari, ale równie ważny wydźwięk ma ogłoszona niedawno decyzja Adriana Neweya. Legendarny konstruktor opuszcza Red Bulla.
Miał być kolejnym bogaczem, którego oskubią, ale grabie grabiły w drugą stronę. Toto Wolff, który ma polskie korzenie, na lata zdominował Formułę 1 i zarobił miliony.
Na torze nie mają sobie równych, lecz za kulisami wyścigowa potęga Red Bulla trzęsie się w posadach i może runąć, rozsadzona od wewnątrz. Mamy oskarżenia poważnego kalibru, kontrolowane przecieki do mediów i brutalną walkę o wpływy.
GP Bahrajnu rozpocznie najbardziej pracowity sezon w blisko 75-letniej historii Formuły 1. Faworytem rozpisanej na 24 rundy rywalizacji jest Max Verstappen.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Sezon Formuły 1 ruszy na początku marca w Bahrajnie, a na razie kibice emocjonują się prezentacjami tegorocznych samochodów oraz barw.
Kamala Harris, wiceprezydent USA ujawniła w wywiadzie, że jest wielką fanką Formuły 1. Kandydatka na urząd prezydenta ma także wyraźnego faworyta wśród 20 pilotów F1.
Formuła 1 dąży do tego, aby stać się bardziej ekologicznie zrównoważona. Kolejne istotne zmiany w przepisach zaplanowano na rok 2026. Światowe stowarzyszenie sportów motorowych FIA prezentuje, jak będą wyglądać nowe samochody F1. Mają być węższe, krótsze i lżejsze, a w wyprzedzaniu powinno pomóc elektryczne doładowanie.
Zimą światem F1 wstrząsnęły wieści o przenosinach Lewisa Hamiltona z Mercedesa do Ferrari, ale równie ważny wydźwięk ma ogłoszona niedawno decyzja Adriana Neweya. Legendarny konstruktor opuszcza Red Bulla.
Podczas GP San Marino w 1994 roku był jednym z najczarniejszych weekendów Formuły 1. Seria poważnych wypadków, które kosztowały życie Rolanda Ratzenbergera i Ayrtona Senny, sprowadziła F1 na skraj przepaści.
Max Verstappen, bo o niego tu chodzi znany jest ze swojej tradycji tworzenia unikalnych kasków na amerykańskie wyścigi Formuły 1. Podczas nadchodzącego GP Miami (05.05) pojedzie w specjalnie zaprojektowanym kasku. Tym razem fani zainteresowali się nowym kaskiem już przed wyścigiem.
Przełom kwietnia i maja w świecie Formuły 1 oznacza smutne wspomnienia. 30 lat temu weekend na włoskim torze Imola przyniósł podwójną tragedię. Podczas sobotnich kwalifikacji zginął debiutant Roland Ratzenberger, a na początku niedzielnego wyścigu śmiertelnemu wypadkowi uległ trzykrotny mistrz świata Ayrton Senna.
Miał być kolejnym bogaczem, którego oskubią, ale grabie grabiły w drugą stronę. Toto Wolff, który ma polskie korzenie, na lata zdominował Formułę 1 i zarobił miliony.
Na torze nie mają sobie równych, lecz za kulisami wyścigowa potęga Red Bulla trzęsie się w posadach i może runąć, rozsadzona od wewnątrz. Mamy oskarżenia poważnego kalibru, kontrolowane przecieki do mediów i brutalną walkę o wpływy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas