Mistrz świata sezon rozpoczął od falstartu. Holender tydzień temu toczył zaciętą walkę z Monakijczykiem, ale z powodu awarii nie ukończył wyścigu. Teraz ponownie obaj kierowcy stoczyli zacięty pojedynek. Osiem ostatnich okrążeń jechali właściwie koło w koło, to była walka cios za cios. Ostatecznie górą był Verstappen, który wyprzedził Leclerca i nie oddał prowadzenia.
Kluczowy moment pierwszej części wyścigu wydarzył się na 17. etapie, gdy bolid Williamsa rozbił Nicholas Latifi. Chwilę wcześniej na zmianę opon zjechał lider Sergio Perez. Wypadek sprawił, że na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, co ograniczyło straty, jakie ponieśli kolejni kierowcy podczas pit stopów. Meksykanin spadł ostatecznie na czwartą pozycję.