Brytyjski pięściarz wagi ciężkiej Dillian Whyte, złapany na dopingu przed walką z Kolumbijczykiem Oscarem Rivasem, twierdzi, że jest niewinny i tytuł mistrzowski zdobył w zgodzie z prawem.
    W Londynie stawką był pas interim WBC, superczempionem tej organizacji jest Amerykanin Deontay Wilder. Urodzony na Jamajce 31-letni Whyte mógłby więc liczyć na dobrze płatny pojedynek z prawdziwym mistrzem. Niestety, na przeszkodzie staje doping wykryty przez brytyjską komisję antydopingową (UKAD). Whyte'a i jego promotora Eddiego Hearna poinformowano o tym na trzy dni przed walką.