Tak twierdzi słynny promotor, 84 - letni Bob Arum. Jego zdaniem będzie lepsza od ostatniego pojedynku Andre Warda z Siergiejem Kowaliowem, który wywołał tyle dyskusji. Oczarowany talentem Ukraińca Arum widzi go już oczami wyobraźni w przyszłorocznym starciu z Mannym Pacquiao. Obaj są jego zawodnikami, więc jest to możliwe, na razie jednak przed dwukrotnym mistrzem olimpijskim ciężka próba. W sobotę będzie bronił należącego do niego pasa WBO w wadze superpiórkowej, a jego rywalem będzie najmocniej bijący pięściarz tej kategorii, były mistrz wagi piórkowej, niepokonany Walters (26-0-1, 21 KO). Jamajczyk jest przekonany, że jego kamienne pięści przyniosą mu wygraną, ale chyba nie zdaje sobie sprawy, że przyjdzie mu walczyć z kimś naprawdę wyjątkowym.