Bizancjum futbolu. Football Leaks, czyli wyciek służalczości

Aby stwierdzić, że futbol na najwyższym poziomie jest przeżarty korupcją, nie trzeba przecieków i dziennikarskiego śledztwa. Każdy kibic to wie. Rewelacje dziennikarzy śledczych, którzy przejrzeli dokumenty znane jako Football Leaks, porażają nie tyle treścią, ile skalą.

Publikacja: 23.11.2018 09:15

Gianni Infantino, prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA)

Gianni Infantino, prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA)

Foto: AFP

Żadnym zaskoczeniem nie jest, że najbogatsze kluby dążą do założenia Superligi, bez spadków i awansów, na wzór amerykański. Dziwić może tylko to, jak blisko jesteśmy wywrócenia starego systemu do góry nogami. Nie szokuje już władza agentów piłkarskich. Nieco może gorszą wymagania kontraktowe czołowych zawodników, a fakt, iż 19-latek żąda majordomusa i szofera, jest, eufemistycznie rzecz ujmując, niecodzienny. Nawet jednak do tego Bizancjum w futbolu kibic zdążył już przywyknąć. Doniesienia o ustawianych sparingach podczas zimowych zgrupowań, w których brały udział polskie kluby – Wisła Płock, Ruch Chorzów i Śląsk Wrocław, wywołują tylko uniesienie brwi. O tym, że azjatyckie mafie bukmacherskie kontrolują rynek meczów towarzyskich, pisano niejednokrotnie. To, że nienasyceni bogacze omijają przepisy UEFA i nie stosują się do zasad Finansowego Fair Play, było dla większości kibiców oczywiste.

Pozostało 94% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem
Plus Minus
Do ostatniej kropli czekolady