Mecz ułożył się dla Urugwaju bardzo dobrze. W 7 minucie Luis Suarez z okolic narożnika pola karnego dośrodkował piłkę w pole karne, tam najszybszy był - i najwyżej wyskoczył Edinson Cavani, który w nieco ekwilibrystyczny sposób, częściowo głową, a częściowo barkiem, skierował piłkę do bramki Ruia Patricio. Był to drugi gol Cavaniego w Rosji - i pierwsza bramka Urugwaju na tych mistrzostwach nie zdobyta po stałym fragmencie gry.
Czytaj więcej: Urugwaj i Rosja w 1/8 finału mundialu!
Cavani miał jeszcze szansę na drugiego gola pod koniec I połowy, ale generalnie, po zdobyciu bramki, Urugwaj cofnął się do obrony, w której grał z żelazną konsekwencją. Cristiano Ronaldo, starający się wypracować sobie sytuację do strzału, próbował uderzać z dystansu, ale piłka za każdym razem zatrzymywała się na urugwajskich obrońcach. Najlepszą pozycję do strzału miał Jose Fonte, który po dośrodkowaniu podobnym do tego w wykonaniu Suareza, zagrał jednak wzdłuż bramki Urugwaju, zamiast uderzać w kierunku bramki.
Urugwaj momentami bronił się na trzydziestu metrach niemal całą drużyną, ale robił to w sposób uporządkowany nie zostawiając praktycznie w ogóle miejsca na grę Portugalczykom. Urugwajczycy dzięki temu po pierwszych 45 minutach wciąż pozostawali drużyną, która na mundialu w Rosji nie straciła bramki.
Co w pierwszej połowie nie udało się po akcjach Cristiano Ronaldo, udało się po rzucie rożnym. Portugalczycy w 54. minucie rozegrali korner krótko, po czym do dobrze dośrodkowanej w pole karne piłki wyskoczył niepilnowany w polu karnym Pepe, który ładną główką strzelił Urugwajowi jako pierwszy gola na mundialu w Rosji.