Reklama

Floriani Mussolini. Piłkarz z prowokującym nazwiskiem

Występujący w drugiej lidze włoskiej 21-letni prawnuk Benito Mussoliniego strzelił pierwszą bramkę w zawodowej karierze. Wywołało to zrozumiałe zainteresowanie i burzę nie tylko we Włoszech.

Publikacja: 02.01.2025 15:55

Floriani Mussolini to wychowanek Lazio Rzym

Floriani Mussolini to wychowanek Lazio Rzym

Foto: PAP/EPA/EMANUELE PENNACCHIO

W szatni Lazio Rzym, klubu którego jest wychowankiem, z kolegami często żartował, że nie mógł występować na innej stronie boiska. Floriani Romano Mussolini jest prawym obrońcą, tak jakby na boisku prezentował dziedzictwo swojego słynnego przodka, przywódcy ruchu faszystowskiego, premiera Włoch w czasach drugiej wojny światowej.

21-letni piłkarz ma ze swoim nazwiskiem wielki problem. We Włoszech każdy kibic kojarzy go ze słynnym pradziadkiem. Do tego stopnia, że gdy przed świętami strzelił swoją pierwszą bramkę w zawodowej karierze, kibice jego klubu Juve Stabia mieli zademonstrować radość poprzez faszystowskie pozdrowienie. Włoska Federacja piłkarska wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Kim jest Alessandra Mussolini, matka Romano Florianiego?

O Florianim Mussolinim Włosi do tej pory niewiele wiedzieli ponad to, że musi pochodzić z rodziny Benito. To syn Alessandry Mussolini. Mama piłkarza Juve jest córką Romano, czwartego dziecka Duce, pianisty jazzowego i Anny Marii Scicolone, siostry sławnej aktorki Sophii Loren.

Czytaj więcej

Rok 2025 w piłce. Wydarzenia, którymi będziemy żyli w najbliższych miesiącach

Alessandra, aktorka, modelka, piosenkarka, w przeciwieństwie do innych członków rodziny mocno zaangażowała się w politykę. Kojarzona z partiami prawicowymi, obecnie należy do Forza Italia, przez kilkanaście lat, do ostatnich ubiegłorocznych wyborów, sprawowała mandat eurodeputowanej.

Reklama
Reklama

Z tak wyrazistymi poglądami kibicuje Lazio Rzym, którego kibice identyfikują się ze spuścizną Benito Mussoliniego. Nieraz oddawali jej hołd na trybunach Stadio Olimpico.

W jakich klubach grał Romano Floriani Mussolini?

Syn Floriani nie mógł wybrać innego klubu, choć do 13 roku życia grał w młodzieżowej szkółce AS Roma. Od 11 lat jest zawodnikiem Lazio. Odbył kilka treningów z pierwszą drużyną, nie zagrał jednak w żadnym z oficjalnych meczów.

W ubiegłym roku został wypożyczony do trzecioligowej Pescary, przed sezonem 2024/25 do Juve Stabia, występującej w drugiej lidze drużyny z przedmieść Neapolu. Prowadzący Pescarę, ceniony we Włoszech czeski szkoleniowiec Zdenek Zeman mówił we włoskiej prasie, że Floriani ma ciekawą przyszłość. W tym klubie występował regularnie, rozegrał 32 spotkania.

Wypożyczenie do Juve Stabia to dla Mussoliniego awans sportowy. Klub balansujący zazwyczaj między drugą i trzecią ligę, zajmuje piąte miejsce w Serie B. Floriani stanowi pewny i wartościowy punkt drużyny.

Dlaczego włoska federacja żąda wyjaśnień w sprawie bramki Mussoliniego?

Zalety sportowe przysłania nazwisko. Gdy dwa dni przed Wigilią Floriani strzelił jedynego gola  Cesenie kibice mieli fetować bramkę przesyłając faszystowskie pozdrowienie i skandując nazwisko Mussoliniego. Sprawa nabrała wyjątkowej wagi, bo film rozniósł się w internecie. Włoska federacja zażądała wyjaśnień.

Czytaj więcej

Trybuny w mackach mafii. To zagrożenie dla państwa, społeczeństwa i włoskiej piłki
Reklama
Reklama

Klub natychmiast wydał oświadczenie zarzucając krytykom z włoskich mediów, że „manifestacja radości stała się okazją do zaatakowania klubu i piłkarza”, a przecież spiker zawsze wymienia nazwisko strzelca gola, a „kibice skandują jego nazwisko i podnoszą ramię w nieba okazując sportową radość”.

Wiarygodność oświadczenia uzasadniają polityczne sympatie panujące w mieście Castelmarre di Stabia. W ostatnich wyborach parlamentarnych prawicowa Forza Italia otrzymała tylko 11 procent głosów. Najbardziej radykalni kibice Juve posiadają związki z lewicowymi formacjami.

Floriani M. czy F. Mussolini?

Po meczu z Ceseną w wielu portalach wynikowych jako strzelec bramki widnieje nazwisko Floriani. Nie jest to wcale wielki błąd, bo tak też do tej pory przedstawiał się piłkarz Juve Stabia. Gdy grał w Pescarze na tyle koszuli widniał napis Floriani M. Floriani, od nazwiska ojca.

Przed tym sezonem zmienił identyfikację na F. Mussolini. Spiker miał więc pełne prawo podać jego nazwisko jako strzelca bramki z klubowej koszulki. – Wolałbym używać dwóch nazwisk jakby było to możliwe, ale tak długo używałem Floriani, że postanowiłem to zmienić – mówił niedawno w wywiadzie dla „La Gazzetta dello Sport”. – Mój pradziadek Benito był bardzo ważną postacią w historii Włoch, ale mamy rok 2024 i świat się zmienił. Zawsze istnieją uprzedzenia, tyle że moja praca nie ma z tym związku – dodał.

To podobno mama Alessandra namówiła go do zamieszczenia nazwiska Mussolini na koszulce. On sam podkreśla, „że nie może wciąż się kryć i być odpowiedzialnym za niezależną od niego historię”. Krytykom tej zmiany odpowiedział po strzeleniu swojego pierwszego gola w zawodowej karierze. Położył palec na ustach, dając znak, aby umilkli.

Piłka nożna
Czego Lech, Raków i Jagiellonia potrzebują do awansu w Lidze Konferencji?
Piłka nożna
Liga Konferencji. Z Armenii na tarczy, w Białymstoku bez kompleksów
Piłka nożna
Kibice Rayo Vallecano zaatakowani w Polsce. Co się stało na S8?
Piłka nożna
Mundial 2026 z obowiązkową przerwą na wodę i na reklamę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Hit w Madrycie dla Manchesteru City, Erling Haaland zatopił Real
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama