Mohamed bin Salman poszedł ścieżką, którą wydeptał emir Tamim bin Hamad, ale jest władcą królestwa potężniejszego. Katar ma powierzchnię województwa świętokrzyskiego i 3 mln mieszkańców. Arabia Saudyjska jest 185-krotnie większa, a pod względem populacji dogoniła Polskę. Pisanie o mniejszym oraz większym sąsiedzie to niedoszacowanie, mowa raczej o Dawidzie i Goliacie.
Książę koronny ma zasoby i ich nie szczędzi, aby wcielić w życie „Wizję 2030”, która obejmuje nie tylko przeprogramowanie gospodarki, ale też społeczeństwa oraz wizerunku królestwa, czemu służą inwestycje w rozrywkę, jaką jest przecież także sport. Katar próbował być dla niego gospodarzem, ocieplając wizerunek. Arabia Saudyjska poszła dalej i wielki sport właściwie kolonizuje.