Kubot i Melo byli faworytami tego spotkania, są od dawna jedną z najlepszych par świata a ich rywale do turnieju weszli z listy rezerwowych. Jednak sukces nie przyszedł im łatwo i jest tym cenniejszy, że Polak i Brazylijczyk w ogromnym upale (spotkania na pozostałych kortach zostały zawieszone z powodu wysokiej temperatury) nie zagrali koncertowo.
W pierwszym secie przy stanie 5:4 mieli dwa setbole przy serwisie rywali, nie wykorzystali żadnego i musieli walczyć w tie-breaku. Na szczęście tu już wszystko było zgodnie z logiką - szybkie prowadzenie Kubota i Melo i bezpieczna gra do końca. W secie drugim przy stanie 0:1 swego gema serwisowego przegrał Kubot i rywale utrzymywali tę przewagę aż do stanu 4:2, gdy swego podania nie wykorzystał Jaziri. I gdy wydawało się, że jest szansa na odrobienie straty, gema serwisowego przegrał Melo i set uciekł.