Iga Świątek (obecnie 177. WTA) została rozstawiona w turnieju singlistek z numerem 3, ale skoro Xiyu Wang (1) z Chin i En-shuo Liang (2) z Tajwanu dość szybko wypadły z drabinki, Polka została, przynajmniej na papierze, główną kandydatką do złotego medalu igrzysk.
Szło jej doskonale, po zwycięstwach nad Eleonorą Molinaro (Luksemburg) 6:1, 6:4 i Joanną Garland (Tajwan) 4:6, 6:3, 6:1 doszła do ćwierćfinału, w którym zmierzyła się z nr 7 turnieju, Clarą Burel. Przegrała 4:6, 2:6. Szkoda, jeśli pamiętać, że Francuzka była znacznie słabsza od Polki w tegorocznych juniorskich turniejach wielkoszlemowych w Paryżu (3:6, 1:6) i Londynie (1:6, 2:6).