Wozniacki przyznała, że niepokojące objawy zauważyła u siebie w lipcu podczas rozgrywek w Wimbledonie. Nie mogła unieść ręki, bywały sytuacje, że nie była w stanie podnieść się z łóżka.
Ponieważ doskonale zna swój organizm, szybko zorientowała się, że wymaga pomocy lekarskiej.
Jednak diagnoza, którą poznała w sierpniu przed turniejem US Open, przytłoczyła ją. Dowiedziała się, że cierpi na reumatoidalne zapalenie stawów, które u 28-letniej zawodniczki wystąpiło wyjątkowo wcześnie.
Dotknięte tą autoimmunologiczną chorobą osoby pierwsze objawy mają między 40. a 50. rokiem życia.
Wozniacki zapewnia jednak, że się nie poddaje, zwróciła się o pomoc do najlepszych lekarzy.