Po efektownych zwycięstwach Polaka nad Włochem Matteo Berrettinim i, przede wszystkim, Austriakiem Dominikiem Thiemem, wydawało się, że w spotkaniu z niespełna 19-letnim talentem kanadyjskiego tenisa większe szanse sukcesu ma Hurkacz, ale trzeba było szybko weryfikować tę opinię.
Auger-Aliassime, rocznik 2000, nr 57 rankingu ATP, juniorski mistrz US Open 2016, zagrał bardzo śmiało, radził sobie z mocnym serwisem Hurkacza, atakował nawet w trudnych chwilach i dostał nagrodę za odwagę – najpierw wygrany tie-break pierwszego seta, potem cały mecz. Rywalem Kanadyjczyka w 1/8 finału będzie rozstawiony z nr 17 Gruzin Nikoloz Basilaszwili.
Zyskiem Huberta Hurkacza z Miami będzie awans na 52. miejsce rankingu ATP i premia 48 775 dol. brutto. Po wyprawie do Kalifornii i na Florydę kolejnym ważnym celem polskiego tenisisty jest start w turnieju z cyklu Masters 1000 w Monte Carlo, już na kortach ziemnych. Na razie Hurkacz jest pierwszy na liście rezerwowych do turnieju głównego, szansa gry w Rolex Monte-Carlo Masters bez eliminacji jest bardzo duża.