Numer jeden Rafael Nadal

Po 4,5 roku Roger Federer przestanie być liderem klasyfikacji ATP. Koronacja nowego króla nastąpi 18 sierpnia

Publikacja: 04.08.2008 04:28

Tenisista z Majorki był drugi na świecie od 25 lipca 2005 r.

Tenisista z Majorki był drugi na świecie od 25 lipca 2005 r.

Foto: AP

Na tę zmianę zanosiło się od kilku miesięcy. Szwajcar zaczął rok od półfinałowej porażki z Novakiem Djokoviciem w Australian Open, dostał lanie od Nadala w Paryżu i został efektownie pokonany w Wimbledonie.

Po drodze przegrywał częściej niż zwykle, a gdy w Toronto Masters pokonał go Gilles Simon, a w Cincinnati Ivo Karlović, Hiszpan dostał wreszcie szansę na objęcie prowadzenia w rankingu. Wykorzystał ją z opóźnieniem – gdyby nie przegrał z Djokoviciem w półfinale w Cincinnati, byłby na czele rankingu już w poniedziałek 11 sierpnia, a tak musi poczekać tydzień dłużej.

Zmiana jest znacząca. Federer prowadził nieprzerwanie od 2 lutego 2004 roku, przez 235 tygodni, Nadal gonił go trzy lata. Będzie 24. liderem klasyfikacji ATP Entry System i trzecim Hiszpanem, którego zobaczymy tak wysoko. Przed nim byli Carlos Moya (1999) i Juan Carlos Ferrero (2003). Hiszpański mistrz powiedział: – To jest nagroda za wszystko to, co zrobiłem do tej pory, bo prawdziwy numer 1 musi wygrać Roland Garros i Wimbledon.

Po raz pierwszy liderką rankingu WTA zostanie także Jelena Janković i to od 11 sierpnia. Przegrała w ćwierćfinale turnieju w Montrealu, ale wcześniejsza porażka Any Ivanović umożliwiła jej awans.

Będzie miała tylko 8 punktów przewagi nad rodaczką z Serbii, więc jej panowanie nie jest pewne. Na razie jednak może z dumą mówić, że jest 18. liderką w historii rankingu WTA, dołączyła do Steffi Graf, Martiny Navratilovej i Moniki Seles, chociaż wciąż czeka na pierwszą wygraną w Wielkim Szlemie.

1/4 finału: D. Cibulkova (Słowacja) – J. Janković (Serbia, 2) 7:5, 6:2; 6:2; D. Safina (Rosja, 7) – S. Kuzniecowa (Rosja, 4) 2:6, 6:3, 6:2; M. Bartoli (Francja, 10) – A. Sugiyama (Japonia) 6:2, 6:3; V. Azarenka (Białoruś, 11) – T. Paszek (Austria) 6:4, 7:5.

1/2 finału: Cibulkova – Bartoli 4:6, 6:4, 6:3; Safina – Azarenka 6:0, 2:6, 6:3.

Finał: Safina - Cibulkova 6:2, 6:1.

Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?
Tenis
Katarzyna Kawa w formie tuż przed turniejem w Radomiu
Tenis
Billie Jean King Cup. Belinda Bencic nie przyjedzie do Radomia
Tenis
Hubert Hurkacz nie zagra w domu. Wycofał się z turnieju w Monte Carlo
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Iga Świątek potrzebuje więcej balansu i treningów. Nie zagra w Radomiu