O takim układzie sobotnich półfinałów zadecydowało zwycięstwo Zwonariowej nad Clijsters 6:4, 7:5. Wydarzeniem wieczoru nie było jednak żadne ze zwycięstw, tylko pożegnanie z zawodowym tenisem Jeleny Dementiewej. Rosjanka przegrała ostatni mecz z Francescą Schiavone, następnie oświadczyła, że startem w stolicy Kataru kończy karierę.
Walczyła na kortach przez 12 lat, grała w finałach Roland Garros i US Open w 2004 roku, była obecna we wszystkich wielkoszlemowych półfinałach, w Pekinie została mistrzynią olimpijską, jeszcze w 2009 roku potrafiła wspiąć się na trzecie miejsce rankingu światowego. Trochę niespełniona, zawsze lubiana, uznała, że w wieku 29 lat czas zacząć nowe życie.
Na korcie odbyła się krótka uroczystość pożegnania Jeleny z udziałem wszystkich uczestniczek Masters i władz WTA. Wiera Zwonariowa powiedziała: – Rosja jest z Ciebie dumna. Kim Clijsters: – Nieprędko zobaczymy w turniejach kogoś tak uroczego, jak ona.
[ramka]Grupa Biała W. Zwonariowa (Rosja, 2) – K. Clijsters (Belgia, 3) 6:4, 7:5; W. Azarenka (Białoruś, 8) – J. Janković (Serbia, 6) 6:4, 6:1. Tabela końcowa: 1. Zwonariowa 3–0 6:0, 2. Clijsters 2–1 4:3, 3. Azarenka 1–2 3:4, 4. Janković 0–3 0:6.
Grupa Kasztanowa F. Schiavone (Włochy, 4) – J. Dementiewa (Rosja, 7) 6:4, 6:2. Tabela końcowa: 1. Stosur 2–1 5:2, 2. Woźniacka 2–1 4:3, 3. Schiavone 1–2 3:4, 4. Dementiewa 1–2 2:5.