Równo rok temu Radwańska grała w dubajskim turnieju dwa krótkie sety z Sevastovą, w środę były dwa długie: trwały ponad półtorej godziny. Tenisistka z Łotwy przez ostatnie 12 miesięcy awansowała o 50 miejsc w rankingu WTA i ten awans ma uzasadnienie.
O zwycięstwie Agnieszki zadecydował kontratak. Polka znacznie lepiej wykorzystywała możliwości, jakie dawał słabszy drugi serwis rywalki. Poza tym szły równo i żadne przełamanie serwisu nie mogło od razu wskazać lepszej.
Radwańska miała w pierwszej rundzie wolny los, a dziś w trzeciej zagra z dobrą znajomą, Francuzką Marion Bartoli (17. WTA, Agnieszka jest 10.). Umie z nią grać. Walczyły pięć razy, pięć razy wygrała Polka, ostatnio ponad rok temu w Indian Wells było 6:3, 6:2. Może o tej serii zadecydował ich pierwszy mecz, cztery lat temu w Stuttgarcie, gdy Radwańska przegrywała 0:6, 0:2 i też dała radę. Grają dziś o 9 (mecze pokazuje Eurosport).
Każda wygrana w Dubaju przybliża Agnieszkę do zachowania miejsca w pierwszej dziesiątce świata, ale pewność daje powtórka z zeszłego roku, czyli półfinał. Tyle samo musi osiągnąć Karolina Woźniacka, by odzyskać nr 1 na świecie.
[ramka][b]Ciekawsze wyniki – II runda:[/b] K. Woźniacka (Dania, 1) – A. Czakwetadze (Rosja) 6:1, 3:5, krecz; W. Zwonariowa (Rosja, 2) – R. Vinci (Włochy) 6:3, 6:1; F. Schiavone (Włochy, 3) – S. Zhang (Chiny) 6:3, 6:1; A. Radwańska (Polska, 8) – A. Sevastova (Łotwa) 7:5, 6:4.