Reklama

Agnieszka Radwańska po roku znów w finale w Carlsbad

Agnieszka Radwańska wreszcie wygrała turniej WTA. W Carlsbad (USA) pokonała w finale Wierę Zwonariową 6:3, 6:4

Publikacja: 08.08.2011 02:38

Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska

Foto: AFP

Trzeba było czekać trochę ponad trzy lata, by móc napisać, że Polka jest znów mistrzynią. Ostatni raz zwyciężyła w 2008 roku na trawie w Eastbourne. To piąte turniejowe zwycięstwo Agnieszki w karierze, w siódmym finale.

W Carlsbad zagrała doskonale. Już po półfinale z Andreą Petković można było mieć nadzieję na sukces. Finał nie pozostawił wątpliwości – to był turniej tenisistki z Krakowa. Walczyła solidnie i odważnie, prawe ramię całe w plastrach nie zawiodło. Zwonariowa nie znalazła pomysłu na taką Radwańską.

Nie odbierając tego co należne Polce, trzeba zauważyć, że wygrała także dlatego, że umiała świetnie wykorzystać szansę, jaką dawał fakt, że w Carlsbad była tylko jedna tenisistka z pierwszej dziesiątki świata, właśnie Zwonariowa. Pozostałe przyjadą w tym tygodniu do Toronto. Tam także jest kolejny przystanek amerykańskiego tournée Radwańskiej. Turniej Rogers Cup ma pulę 2,05 mln dol., Polka jest rozstawiona z nr 13, pierwsza rywalka to Jelena Wiesnina z Rosji.

Carlsbad. Turniej WTA (pula nagród 721 tys. dolarów). 1/2 finału:

W. Zwonariowa (Rosja, 1) – A. Ivanović (Serbia, 5) 5:7, 6:4, 6:4;

Reklama
Reklama

A. Radwańska (Polska, 3) – A. Petkovic (Niemcy, 2) 4:6, 6:0, 6:4.

Finał: Radwańska – Zwonariowa 6:3, 6:4.

Trzeba było czekać trochę ponad trzy lata, by móc napisać, że Polka jest znów mistrzynią. Ostatni raz zwyciężyła w 2008 roku na trawie w Eastbourne. To piąte turniejowe zwycięstwo Agnieszki w karierze, w siódmym finale.

W Carlsbad zagrała doskonale. Już po półfinale z Andreą Petković można było mieć nadzieję na sukces. Finał nie pozostawił wątpliwości – to był turniej tenisistki z Krakowa. Walczyła solidnie i odważnie, prawe ramię całe w plastrach nie zawiodło. Zwonariowa nie znalazła pomysłu na taką Radwańską.

Reklama
Tenis
Wim Fissette, trener Igi Świątek, dla „Rzeczpospolitej": Zawsze celem jest rozwój
Tenis
Po publikacji „Rzeczpospolitej” minister sportu reaguje na aferę w polskim tenisie
Tenis
Aryna Sabalenka – królowa twardych kortów
Tenis
Iga Świątek po US Open. Wróci jeszcze silniejsza
Tenis
Koniec marzeń. Iga Świątek nie zdobędzie drugiego tytułu w US Open, udany rewanż Amerykanki
Reklama
Reklama