Grali z Novakiem Djokoviciem od stanu 6:4, 6:3, 2:6, 1:2, patrząc od strony Hiszpana. Po kolejnych dziewięciu gemach przyszło rozstrzygnięcie: set 7:5 dla mistrza z Majorki.
Może trochę za szybko jak na napięcie, jakie stawka meczu, pogoda i niepewność organizatorów zbudowały w niedzielę. Ostatnia piłka była zaskakująco banalna, Serb przegrał po podwójnym błędzie serwisowym.
Tej piłki wkrótce nikt nie będzie pamiętał, ale skutek przetrwa długo. Nadal poprawił dzierżony z Bjoernem Borgiem rekord zwycięstw na kortach Rolanda Garrosa. Siedem na 11 tytułów Wielkiego Szlema zdobył w Paryżu – to brzmi dumnie, choć puryści od statystyki będą się upierać, że nie jest rekordzistą absolutnym.
Rafa czwarty
Na początku XX wieku Francuz Max Decugis wygrywał mistrzostwa swego kraju aż osiem razy, ale wtedy cudzoziemców do gry jeszcze nie zapraszano. Można też przypomnieć, że siedem kopii pucharów Suzanne Lenglen za zwycięstwa w Paryżu ma już od dawna Amerykanka Chris Evert.
Dla historii tenisa może ważniejszy jest awans Hiszpana na czwarte miejsce wśród mistrzów wielkoszlemowych, wyżej są tylko Roger Federer (16), Pete Sampras (14) i Roy Emerson (12), po 11 sukcesów mają jeszcze Borg i Rod Laver.