Radwańska w finale Wimbledonu

Agnieszka Radwańska wygrała z Niemką polskiego pochodzenia Andżeliką Kerber i zagra w finale wielkoszlemowego Wimbledonu. To historyczny wyczyn Polki

Aktualizacja: 05.07.2012 19:04 Publikacja: 05.07.2012 15:11

Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska

Foto: AFP

W półfinale wielkoszlemowego turnieju Radwańska grała po raz pierwszy. Jedyną Polką, która wystąpiła w finale Wimbledonu jest Jadwiga Jędrzejowska. 3 lipca 1937 roku 25-letnia wtedy zawodniczka przegrała z Angielką Dorothy Edith Round 2:6, 6:2, 5:7.

Zobacz galerię zdjęć

Rywalką Polki w sobotnim finale będzie Amerykanka Serena Williams. Czytaj więcej

Radwańska wygrała w dwóch setach: 6:3 i 6:4. W pierwszym secie wykorzystała dwie szanse na przełamanie rywalki.  W swoich pierwszych gemach serwisowych żadna z zawodniczek nie straciła punktów. Jednak w trzecim gemie Radwańska nieoczekiwanie przegrała swoje podanie, więc parę minut później na tablicy pojawił się wynik 1:3.

Od tego momentu jednak Polka zdobyła kolejne pięć gemów, w tym dwa dzięki "breakom". Wykorzystała już pierwszego setbola po 29 minutach gry pełnej solidnych serwisów, zaciętych wymian z głębi kortu czasem przerywanych wypadami do siatki, albo efektownymi minięciami atakującej rywalki, a sporadycznie zepsutymi piłkami. W wielu przypadkach błędy były wymuszone świetnymi zagraniami z obydwu stron.

Drugi set rozpoczął się, podobnie jak pierwszy, od pewnie utrzymywanych serwisów, ale w piątym gemie nieco mniejsza siła i precyzja drugiego podania, umiejętnie wykorzystana przez krakowiankę, kosztowała Kerber kolejne przełamanie, już przy pierwszej okazji.

To był jednak dopiero przedsmak prawdziwych emocji, a przede wszystkich dwóch wymian, które spokojnie można zaliczyć do klasyki tenisa na trawie. Pierwsza była zabójczą kontrą Polki znajdującej się w niemal beznadziejnej sytuacji. Druga za to przyniosła obustronne wizyty przy siatce, powroty za linię główną w pogoni za lobami i nieoczekiwanie wysokie zagrania piłki, która niemal osiągała pułap rozsuniętego dachu na Korcie Centralnym. Po trzech takich uderzeniach jako pierwsza zaryzykowała Radwańska, ale jej agresywne zgaszenie piłki minimalnie okazało się zbyt długie. Mimo "break pointa" Polka obroniła swój serwis na 4:2.

Do końca meczu nie doszło już do przełamań, choć walka toczyła się o każdy punkt. Przy stanie 5:4 o 40-15 krakowianka wykorzystała pierwszego z dwóch meczboli, przy swoim serwisie, po godzinie i dziewięciu minutach gry. Spotkanie to oglądał prawie komplet widzów, ponad 13 tysięcy osób (trybuny mają 13,7 tys. miejsc).

Kerber to córka Sławomira i Beaty Kerberów,polskich emigrantów z lat 80. Trenuje w Puszczykowie pod Poznaniem, dobrze mówi po polsku. Wspólnie z Radwańską i byłą liderką rankingu Karoliną Woźniacką (Dunką polskiego pochodzenia) spędzała wakacje na Mauritiusie. Czytaj więcej

- Kto zaczyna grać w tenisa, to myśli o występie w finale imprezy zaliczanej do Wielkiego Szlema. Ja marzyłem o tym od dzieciństwa i dziś to się spełniło - powiedziała po meczu 23-letnia Polka. - Ostatnie dwa tygodnie były najlepszymi w mojej karierze, ale zrobię wszystko, by ukoronować je zwycięstwem - dodała.

Niewiele udało się jej powiedzieć na pomeczowej konferencji. - Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby być numerem jeden - stwierdziła, po czym zaniemówiła i zaczęła kasłać. To były ostatnie słowa, jakie zdołała wypowiedzieć wyraźnie wzruszona tenisistka, która walczy od kilku dni z przeziębieniem. Chwilę później konferencję przerwano.

W drugim półfinale Serena Williams pokonała Wiktorię Azarenką. Pierwszy set Amerykanka wygrała 6:3, po zaciętym pojedynku w drugim wygrała 7:6. Jeśli "Isia" pokona Williams zostanie liderką rankingu WTA Tour. Już w tej chwili Radwańska zapewniła sobie awans na drugą pozycję.

Awans do finału w Wimbledonie oznacza, że 23-letnia krakowianka może liczyć na premię w wysokości 557 tys. funtów, czyli ok. 920 tys. dol. To jej najwyższy jednorazowy zarobek w karierze. Natomiast sobotni triumf będzie wart 1,115 mln funtów (1,84 mln dol.).

W półfinale wielkoszlemowego turnieju Radwańska grała po raz pierwszy. Jedyną Polką, która wystąpiła w finale Wimbledonu jest Jadwiga Jędrzejowska. 3 lipca 1937 roku 25-letnia wtedy zawodniczka przegrała z Angielką Dorothy Edith Round 2:6, 6:2, 5:7.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?