Bohaterki zwycięskiego meczu z Belgią przyjechały do warszawskiego baru Champions prosto z lotniska. Zdobyć awans do grupy światowej II – brzmi dobrze, w praktyce oznacza to obecność w drugiej ósemce świata, obecny ranking to zresztą potwierdza – Polki są na 14. miejscu.
Dziś kadra to siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie plus te, które jak Alicja Rosolska, Katarzyna Piter czy Paula Kania czasem wspierają liderki.
Wspomnienia z meczu z Belgią w Koksijde jeszcze są żywe, było o spornych piłkach, sędziach, nawierzchni, nerwach, planach taktycznych, a nawet o tym, jak Kirsten Flipkens rzucała butelką, ale całość dyskusji po awansie najlepiej spuentowała Agnieszka Radwańska: – Dobrze, że będziemy grać w grupie światowej, ponowna gra w Eilacie nie jest naszym marzeniem. Nie chciałyśmy tam wracać.
Tenisistki potwierdziły plany na najbliższe tygodnie: Agnieszka będzie grała przed Roland Garros w Madrycie, Rzymie i Brukseli, Urszula oraz Alicja Rosolska wrócą na korty ziemne wcześniej – w Estoril.
Do przyszłorocznych rozgrywek Pucharu Federacji jest jeszcze daleko, ale trochę na temat meczu pierwszej rundy grupy światowej II wiadomo. Rywalkami Polek mogą być Francuzki, Argentynki, Kanadyjki, Szwedki, Japonki, Serbki lub Szwajcarki. Mecz odbędzie się w pierwszym tygodniu lutego 2014 roku, zaraz po zakończeniu Australian Open. Losowanie par odbędzie się podczas najbliższego turnieju wielkoszlemowego w Paryżu, zatem już pod koniec czerwca będzie wiadomo – z kim i gdzie.