Reklama
Rozwiń

Łódzka szkoła

Na polski początek dwa razy po pięć setów: Jerzy Janowicz wygrał z Jordanem Thompsonem, Łukasz Kubot przegrał z Nikołajem Dawydienką.

Publikacja: 14.01.2014 00:42

Jerzy Janowicz nie jest w dobrej formie, noga wciąż go boli, ale obiecuje walkę w drugiej rundzie z

Jerzy Janowicz nie jest w dobrej formie, noga wciąż go boli, ale obiecuje walkę w drugiej rundzie z Pablo Andujarem (48 ATP)

Foto: PAP/EPA

Pierwsze odpowiedzi już padły: Janowicz nie jest w formie, bo nie może być. Wygrał wprawdzie z bojowym australijskim młodzieńcem 1:6, 4:6, 6:4, 6:2, 6:1, ale braki treningowe spowodowane jesienną kontuzją lewej stopy, złośliwą małą kosteczką o nazwie trzeszczka (ta kostka stała się kiedyś przyczyną operacji Agnieszki Radwańskiej), były bardzo widoczne.

Mecz otwarcia najlepszego z Polaków miał oczywiście sporą dramaturgię, dość spójną, jeśli spojrzeć na wynik. Najpierw Jordan Thompson ogrzewał australijskie serca, bo miło się patrzy z trybun Hinsense Arena, jak młokos bije faworyta większego o głowę, a ten nie wie, co robić, i psuje piłkę za piłką.

Doświadczenie pomaga

Debiutant Thompson miał armaty: po australijsku dobry serwis, bardzo szybkie nogi, umiał też przewidywać zagrania Polaka. Można było z wolna uwierzyć, że gospodarze będą się cieszyć z nieoczekiwanego sukcesu. Zmiana zaczęła się w trzecim secie, gdy widać było, że Janowicz przyzwyczaił się już do gry z wymagającym rywalem (wezwał też terapeutę do chorej stopy).

Doświadczenie pomaga – polski tenisista nauczył się rotacji, właściwego rytmu odbić, wreszcie poprawił serwis, wzmocnił forhend i przestał grać skróty. Choć zaciskał niekiedy zęby, bo stopa bolała, biegał ambitnie i nie dopuścił myśli, że nie wytrwa. Ta łódzka szkoła przetrwania w połączeniu z brakiem wiedzy Australijczyka, jak grać długie, wielkoszlemowe mecze, dała odpowiedni efekt.

Pewność uderzeń opuściła Thompsona, pożegnał się z turniejem, walcząc tylko o honorowego gema w decydującym secie, i go wywalczył.

Rywalem Janowicza w drugiej rundzie będzie Pablo Andujar, 28-letni Hiszpan, który pokonał w trzech krótkich setach kolegę, Alberto Ramosa. Andujar to stara szkoła hiszpańska, dominująca na ceglastej nawierzchni, tam Hiszpan wygrał dwa turnieje ATP, po czerwonej mączce wspinał się w rankingu (najwyżej był na 37. miejscu, teraz jest 48.). Solidność duża, doświadczenie bogate, ale w pełni zdrowy i wyćwiczony Jerzy Janowicz raczej nie musiałby się bać. Polak w wersji niedotrenowanej jednak na żadną ulgę w czwartym lub piątym secie liczyć tym razem nie może.

Łukasz Kubot grał z Nikołajem Dawydienką, ten mecz mężczyzn po trzydziestce trwał nawet dłużej niż walka Janowicza z Thompsonem. Walczyli zajadle, przewaga jednego i drugiego była chwiejna. W końcu wygrał ten trochę starszy, bardziej sławny i chyba jednak bardziej wytrzymały. Wynik 3:6, 6:3, 3:6, 6:3, 6:4 dla Rosjanina. Z Kubotem się nie żegnamy, w deblu ma za partnera Szweda Roberta Lindstedta.

Na wtorek plan przewidywał pozostałe polskie mecze pierwszej rundy, czyli spotkania Agnieszki Radwańskiej z Julią Putincewą (ok. 5. rano) oraz Katarzyny Piter z Simoną Halep i Michała Przysiężnego z Horacio Zeballosem (oba o 1 w nocy).

Mecz z mamą

Sensacje już są. Dwie spore, czyli porażki Petry Kvitowej (nr 6) z Luksiką Kumkhum z Tajlandii i Sary Errani (7) z Julią Goerges, oraz parę nie tak znaczących. Trudno jednak przegapić, że do Sary dołączyła jej partnerka deblowa Roberta Vinci i najlepsza para świata może się już skupić na swej specjalności. Pierwszy dzień turnieju pokazał również, że czas niezłomnych weteranów też kiedyś się kończy.

Już w drugim secie meczu z Guillermo Garcią-Lopezem poddał się 36-letni Tommy Haas, nie usłyszymy już także w Melbourne prostych porad, jakie miała dla świata Kimiko Date-Krumm. 43-letnia Japonka (starsza od mistrza lotów narciarskich Noriakiego Kasai) przegrała z 16-letnią Szwajcarką Belindą Bencic, juniorską mistrzynią Roland Garros i Wimbledonu z ubiegłego roku.

Miłośnicy tenisowych rekordów pewnie wiedzą, że 27 lat różnicy między grającymi to nie rekord świata (ten dzierży Martina Navratilova, która kiedyś grała w Wimbledonie z Giselą Dulko, młodszą o 28 lat), ale napisać, że Kimiko mogłaby być mamą swej rywalki, już chyba można.

Turniej pokazują Eurosport ?i Eurosport 2.

Jerzy Janowicz, po wygranej w pierwszej rundzie

Moje przygotowania były bardzo krótkie, bo bóle stopy odczuwałem tuż po turnieju w Paryżu. Wtedy nie spodziewałem się, że to może być coś poważnego. Po tygodniu dowiedziałem się, że mam pękniętą trzeszczkę. Jak kostka pęka, to trzeba czasu na regenerację, ból mogę odczuwać jeszcze przez miesiąc. Przygotowania były więc głównie statyczne: na siłowni. Nie zagrałem żadnego sparingu przed turniejem. Czułem się na początku bardzo słabo. W pierwszym secie byłem w rozsypce, ale z każdym gemem było coraz lepiej. Nie spodziewam się jednak cudów, ponieważ nie jestem czarodziejem. Nie mam ochoty spekulować, jak będzie wyglądał mecz z Pablo Andujarem. Mam nadzieję, że uda mi się zagrać przyzwoicie. Nie będę nakładał na siebie presji. Jedyne, czego mogę od siebie oczekiwać, to gry o każdą piłkę. Jeżeli Andujar zagra znacznie lepiej, trudno.

—wysłuchał w Melbourne Tomasz Lorek

Najciekawsze wyniki:

Mężczyźni – I runda:

N. Djokovic (Serbia, 2) – L. Lacko (Słowacja) 6:3, 7:6 (7-2), 6:1; G. Garcia-Lopez (Hiszpania) –? T. Haas (Niemcy, 12) 7:5, 5:2, krecz; ?J. Janowicz (Polska, 20) – J. Thompson (Australia) 1:6, 4:6, 6:4, 6:2, 6:1; N. Dawydienko (Rosja) – Ł. Kubot (Polska) 3:6, 6:3, 3:6, 6:3, 6:4.

Kobiety – I runda:

S. Williams (USA, 1) – A. Barty (Australia) 6:2, 6:1; ?L. Kumkhum (Tajlandia) – P. Kvitova (Czechy, 6) 6:2, 1:6, 6:4; J. Goerges (Niemcy) – S. Errani (Włochy, 7) 6:3, 6:2; Zheng Jie (Chiny) – R. Vinci (Włochy, 12) 6:4, 6:3; J. Makarowa (Rosja, 22) – ?V. Williams (USA) 2:6, 6:4, 6:4; B. Bencic (Szwajcaria) – K. Date-Krumm (Japonia) 6:4, 4:6, 6:3.

Tenis
17-letnia Rosjanka znów za silna dla Igi Świątek. Polka nie obroni tytułu w Indian Wells
Tenis
Brąz cenniejszy niż złoto. Iga Świątek bierze rewanż za igrzyska
Tenis
Indian Wells. Rozpędzona Iga Świątek
Tenis
Raj zamienił się w piekło. Hubert Hurkacz przegrywa w Indian Wells
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Tenis
WTA w Indian Wells. Iga Świątek w najlepszym wydaniu. Jest jedno ale
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń