Czerwona droga do Paryża

W Monte Carlo rozpoczął się męski sezon na europejskich kortach ziemnych. Dziś o 10.30 Jerzy Janowicz gra z Francuzem Michelem Llodrą.

Publikacja: 15.04.2014 08:00

Czerwona droga do Paryża

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Trudno o lepsze miejsce na ten start, niż sławne korty Monte Carlo Country Club z pięknym widokiem na Morze Liguryjskie. Pierwszy turniej ATP z cyklu Masters 1000 na kortach ziemnych ma to, co przyciąga w tenisie: bogatą historię, atrakcyjne położenie, wyjątkową otoczkę i doskonałych uczestników. Gra 19 z 25 tenisistów z góry rankingu światowego.

Dla kibiców najważniejsze są nazwiska ze szczytu, poza Andym Murrayem, Richardem Gasquetem i Juanem Martinem Del Potro wielkich luk nie ma. Rafael Nadal, Novak Djoković, Stanislas Wawrinka, Tomas Berdych i David Ferrer zgłosili się wcześnie. Roger Federer czekał do 8 kwietnia, by potwierdzić start po dwuletniej przerwie, dostał dziką kartę.

Tytułu broni Djoković. W ubiegłorocznym finale zakończył serię 46 wygranych meczów i ośmiu kolejnych sukcesów Nadala. Pomimo prób interwencji innych tenisistów, ostatnie turnieje cyklu Masters 1000 pozostają polem, na którym wygrywają tylko Serb lub Hiszpan. Nawet zmiana nawierzchni nie wpływa na ten bilans. Novak Djoković w tym roku mówi głośno, że celem głównym pozostają sukcesy w księstwie Grimaldich, Madrycie lub Rzymie, pragnienie pierwszego zwycięstwa w Wielkim Szlemie w Paryżu, pozostaje na razie w tle.

— W zeszłym roku za wiele myślałem o Roland Garros. Włożyłem mnóstwo energii psychicznej i fizycznej w zdobycie tytułu w Paryżu. To mi nie pomogło, także w wielkich turniejach poprzedzających rywalizację na kortach Rolanda Garrosa, w Madrycie i Rzymie. Teraz jest inaczej. Mamy w ATP Tour wiele ważnych turniejów, dopiero kiedy przyjdzie właściwy czas, porozmawiamy o Wielkim Szlemie. Teraz myślę tylko o grze w Monte Carlo – mówił dziennikarzom.

Najlepsi polscy tenisiści też weszli na korty ziemne. Pomimo ostatnich porażek Jerzy Janowicz (rozstawiony w Monte Carlo z nr 16) jest 21. na świecie. Michał Przysiężny (74.) i Łukasz Kubot (83.) trzymają się w pierwszej setce. Janowicz rok temu grał na ceglanej mączce chętnie, choć nie zawsze skutecznie: w Monte Carlo odpadł w pierwszej rundzie z Kevinem Andersonem, potem była Barcelona (wolny los i porażka w drugiej), Madryt (zwycięstwo nad Samem Querreyem i przegrana z Tomasem Berdychem) i wreszcie udany start w Rzymie – wygrane z Jo-Wilfriedem Tsongą i Richardem Gasquetem, dopiero w ćwierćfinale Polaka zatrzymał (i chwalił) Roger Federer. W Paryżu były trzy rundy.

Wielu punktów do odrobienia Janowicz zatem nie ma, zyski rankingowe są możliwe. W pierwszej rundzie Monte-Carlo Rolex Masters zagra z Michelem Llodrą (147. ATP), który awansował z kwalifikacji. Dziesięć lat różnicy wieku, wcześniejsza okazja do gry z Francuzem się nie pojawiła. Jeśli Polak wygra, trafi na Lukasa Rosola lub Jewgienija Dońskiego, w trzeciej rundzie widać szansę gry z Federerem.

Pozostali Polacy też próbowali zagrać w księstwie Monaco. W kwalifikacjach Llodra jednak pokonał Przysiężnego. Kubot najpierw wygrał z Danielem Gimeno-Traverem, lecz uległ Albertowi Ramosowi i został mu start w deblu z Robertem Lindstedtem.

Kalendarz wiosny z męskim tenisem wytycza znaną czerwoną drogę do Paryża: po Monte Carlo – Barcelona (lub Bukareszt), Oeiras lub Monachium, Madryt, Rzym (oba z cyklu Masters 1000) i tuż przed Roland Garros – Düsseldorf lub Nicea. Wiele okazji, by jednym przypomnieć urok, innym mękę gry na kortach ziemnych. Boris Becker, obecny mentor Djokovicia mawiał, że to jedyna nawierzchnia, na której wygrywa ten, który zrobi mniej błędów, a nie zagra więcej zwycięskich piłek. Musi pasować do osobowości.

Turniej w Monte Carlo pokazuje Polsat Sport.

Trudno o lepsze miejsce na ten start, niż sławne korty Monte Carlo Country Club z pięknym widokiem na Morze Liguryjskie. Pierwszy turniej ATP z cyklu Masters 1000 na kortach ziemnych ma to, co przyciąga w tenisie: bogatą historię, atrakcyjne położenie, wyjątkową otoczkę i doskonałych uczestników. Gra 19 z 25 tenisistów z góry rankingu światowego.

Dla kibiców najważniejsze są nazwiska ze szczytu, poza Andym Murrayem, Richardem Gasquetem i Juanem Martinem Del Potro wielkich luk nie ma. Rafael Nadal, Novak Djoković, Stanislas Wawrinka, Tomas Berdych i David Ferrer zgłosili się wcześnie. Roger Federer czekał do 8 kwietnia, by potwierdzić start po dwuletniej przerwie, dostał dziką kartę.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Tenis
17-letnia Rosjanka znów za silna dla Igi Świątek. Polka nie obroni tytułu w Indian Wells
Tenis
Brąz cenniejszy niż złoto. Iga Świątek bierze rewanż za igrzyska
Tenis
Indian Wells. Rozpędzona Iga Świątek
Tenis
Raj zamienił się w piekło. Hubert Hurkacz przegrywa w Indian Wells
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Tenis
WTA w Indian Wells. Iga Świątek w najlepszym wydaniu. Jest jedno ale
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń