Reklama
Rozwiń
Reklama

Czeszki blisko Pucharu Federacji

Po pierwszym dniu finału Pucharu Federacji Czeszki prowadzą z Niemkami 2:0. Petra Kvitova wygrała z Andreą Petkovic, Lucie Safařova z Andżeliką Kerber

Publikacja: 08.11.2014 17:56

Czeszki blisko Pucharu Federacji

Foto: AFP

W historii finału jeszcze się nie zdarzyło, by drużyna prowadząca po pierwszym dniu nie zdobyła głównej nagrody. Zanosi się, że w praskiej hali O2 Arena będzie podobnie, tym bardziej, że Kvitova wygrała z rywalką zdecydowanie 6:2, 6:4, a Safařova pokonała niemiecką rakietę nr 1 także bez straty seta 6:4, 6:4. Być może rozstrzygnięcie padnie już w trzecim meczu, który w niedzielę rozegrają Kvitova i Kerber.

Petra, liderka drużyny (dziś nr 4 rankingu WTA) denerwowała się jednak bardzo przed rozpoczęciem finału, czescy dziennikarze pisali o bezsennej nocy i dobie bez jedzenia, ale na korcie nerwy minęły szybko – 3:0 na starcie, wygrany set, potem drugi, w którym Petkovic tylko na początku zdołała zdobyć małą przewagę.

W drugim meczu najpierw przeważała Kerber, lecz w końcu pierwszego seta straciła przewagę gema serwisowego i za chwilę oddała Safařovej seta. Podobny scenariusz miał drugi set. Prawie 11 tysięcy widzów miało powody do radości.

Puchar Federacji jest blisko Czeszek, to dla nich ostatnimi laty zwykła sprawa: wygrywały finały w 2011 i 2012 roku. Niemki zdobyły tę nagrodę ostatnio w 1992 roku, gdy dzisiejsza pani kapitan Barbara Rittner była aktywną tenisistką i obok Steffi Graf grała wówczas przeciw Hiszpanii.

Gdyby wygrała w 2014, dołączyłaby do ekskluzywnego, trzyosobowego klubu tych, które zdobyły trofeum jako zawodniczki i prowadzące drużynę. Na razie szanse są jednak małe, by stanąć obok takich legend jak Billie-Jean King, Chris Evert i Margaret Court.

Reklama
Reklama

Plan gier na niedzielę jest następujący: najpierw (o 13.00) mecz Petra Kvitova – Andżelika Kerber, potem Lucie Safařova – Andrea Petkovic, na koniec debel Andrea Hlavackova i Lucie Hradecka – Julia Goerges i Sabine Lisicki.

Praga. Puchar Federacji. Finał

(hala, korty twarde).

Po pierwszym dniu:

• Czechy – Niemcy 2:0


Reklama
Reklama

P. Kvitova – A. Petkovic 6:2, 6:4


L. Safařova – A. Kerber 6:4, 6:4

W historii finału jeszcze się nie zdarzyło, by drużyna prowadząca po pierwszym dniu nie zdobyła głównej nagrody. Zanosi się, że w praskiej hali O2 Arena będzie podobnie, tym bardziej, że Kvitova wygrała z rywalką zdecydowanie 6:2, 6:4, a Safařova pokonała niemiecką rakietę nr 1 także bez straty seta 6:4, 6:4. Być może rozstrzygnięcie padnie już w trzecim meczu, który w niedzielę rozegrają Kvitova i Kerber.

Petra, liderka drużyny (dziś nr 4 rankingu WTA) denerwowała się jednak bardzo przed rozpoczęciem finału, czescy dziennikarze pisali o bezsennej nocy i dobie bez jedzenia, ale na korcie nerwy minęły szybko – 3:0 na starcie, wygrany set, potem drugi, w którym Petkovic tylko na początku zdołała zdobyć małą przewagę.

Reklama
Tenis
Wuhan. Iga Świątek nie wygra turnieju w Chinach, pierwsza taka porażka w karierze
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Tenis
Iga Świątek jak ekspres. Jest pierwsze zwycięstwo w Wuhan
Tenis
Iga Świątek nie wygra turnieju w Pekinie. Bolesna porażka Polki
Tenis
Iga Świątek w pościgu za Aryną Sabalenką. Jest już w Pekinie, czeka na pierwszą rywalkę
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Tenis
Powrót z dalekiej podróży. Iga Świątek triumfuje w Seulu, teraz kierunek Pekin
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama