Długo przygotowywały się do tego meczu polskie zawodniczki. Miały grać rano czasu polskiego, wyszły na kort późnym popołudniem. Wtorkowe mecze Dubai Duty Free Tennis Championship na długie godziny sparaliżował deszcz.
Przed ulewą swoje spotkania zdołały zakończyć: Jelena Rybakina, która pokonała pogromczynię Magdy Linette, Moyoukę Uchiimę, Paula Badosa (Elise Mertens), Linda Noskova (Diana Sznajder). Największego pecha miała Jasmine Paolini. Przerwa w jej pojedynku z Evą Lys nastąpiła przy piłce meczowej.
W czasie deszczu tenisistki się nie nudzą
Jak zagospodarować przymusową przerwę, to dla tenisistek i tenisistów zawsze mało komfortowa sytuacja. Mają jednak swoje rytuały. Wszystko dokładnie jest rozpisane i w zależności od kolejnych komunikatów doskonale wiedzą, kiedy się jeść, kiedy się rozgrzewać, a czasami kiedy się zdrzemnąć lub oddać medytacji bądź wizualizacji. W każdym razie warunki są takie same dla wszystkich i częścią gry jest to, kto jak ten czas spożytkuje.
Czytaj więcej
W Dubaju odbywa się kolejny turniej WTA 1000. W pierwszej rundzie porażek doznały Magdalena Fręchi i Magda Linette. Do gry przystępuje Iga Świątek.
Bez względu na to co działo się w długiej przerwie spowodowanej deszczem Świątek wychodziła na kort jako wielka faworytka. 35-letnia Azarenka, była liderka rankingu WTA (13 lat temu), dawno straciła formę ze swych najlepszych momentów kariery. W tym roku wygrała tylko dwa mecze, z czego jeden w poniedziałek z Ukrainką Anheliną Kalininą w Dubaju.