Paryż 2024. Agnieszka Radwańska: Iga Świątek będzie jeszcze miała szansę na złoto

- To była deklasacja, dominacja. Iga Świątek grała swój najlepszy tenis, a Anna Karolina Schmiedlova nie miała żadnych argumentów - mówi Agnieszka Radwańska, była wiceliderka rankingu WTA i finalistka Wimbledonu, a dziś ekspertka Eurosportu.

Publikacja: 02.08.2024 17:58

Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska

Foto: EPA/JASON O'BRIEN

Korespondencja z Paryża

Czy brązowy medal igrzysk olimpijskich to sukces Igi Świątek?

Oczywiście, że tak. Wiadomo, że przyjechała do Paryża po złoto i wieczór po porażce był dla niej trudny. Już kolejnego dnia widzieliśmy ją jednak zregenerowaną. Grała swój najlepszy tenis, nie dała rywalce żadnych szans. To była deklasacja, dominacja.

Zregenerowaną fizycznie i psychicznie?

Zapewne w obu aspektach. Gdyby było inaczej, to ten mecz nie trwałby tak krótko — niecałą godzinę. Takie porażki, jak z Qinwen Zheng, bolą. To nie jest kwestia paru godzin, tylko tygodni, miesięcy, a nawet więcej. Tenis ma jednak to do siebie, że gra się właściwie cały czas. Zawodnik jest więc przyzwyczajony, że trzeba na drugi dzień wstać, aby zacząć wszystko od nowa.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Iga Świątek zdobyła brąz. Czy spełniła swój olimpijski sen?

Świątek przegrała z Qinwen Zheng, bo olimpijska presja, którą sobie narzuciła, była zbyt dużym obciążeniem?

To był zarówno efekt presji, jak i fenomenalnej postawy rywalki. Chinka zagrała praktycznie bezbłędny mecz. Należy jej się duży szacunek za to, że wytrzymała ciśnienie i wygrała seta z 0:4 tutaj, na Roland Garros, z najlepszą zawodniczką na świecie. Grała świetnie taktycznie, zmieniała rytm: podnosiła piłki, zwalniała, było krócej i dłużej. Taki tenis sprawiał Idze problem.

Anna Karolina Schmiedlova miała jakiekolwiek argumenty, aby Świątek zagrozić?

Nie i nie wiem, co musiałaby zrobić, aby jakkolwiek załapać się na grę - zwłaszcza na tej nawierzchni. Nie miała argumentów, aby zagrać z Igą równy mecz.

Czytaj więcej

Polacy wygrali z potęgami, jednego nazwano "Wieżą Eiffela". Czeka na nich Iga Świątek

To dla tenisa dość nietypowe, że przegrywasz, a kolejnego dnia wstajesz i znowu grasz mecz...

Tak, bo to zdarza się jeszcze tylko na turnieju Masters, gdzie jest faza grupowa, oraz United Cup. Każdy mecz jest jednak nową historią i wchodząc na kort nie myśli się o tym, czy dzień wcześniej się przegrało bądź zwyciężyło.

Co powie pani Idze Świątek, gdy ją spotka?

Aby się cieszyła z medalu, bo to jest medal, a na złoto będzie miała jeszcze co najmniej jedną, a może dwie szanse. Ona to może zrobić.

Udział w rozmowie brali przedstawiciele kilku redakcji.

Korespondencja z Paryża

Czy brązowy medal igrzysk olimpijskich to sukces Igi Świątek?

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Jannik Sinner wygrywa US Open. Drugi Wielki Szlem w rękach Włocha
Tenis
Aryna Sabalenka mistrzynią US Open. Trzeci Wielki Szlem Białorusinki
Tenis
US Open. Amerykańskie marzenie. Taylor Fritz w finale
Tenis
Syn prezesa. Kim jest Jack Draper, niespodziewany półfinalista US Open?
Tenis
US Open. Znamy finalistki turnieju pań
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.