Korespondencja z Paryża
Świątek wygrała swój 51. mecz w sezonie i 25. z rzędu na kortach Roland Garros. Mimo problemów nie gubi zwycięskiego kroku, w przeciwieństwie do innych tenisistek światowej czołówki. Turniej przed półfinałami zakończyły już Coco Gauff, Jasmine Paolini, Jessica Pegula oraz Barbora Krejcikova.
Ta ostatnia przegrała z Anną Karoliną Schmeidlovą i to chyba najlepszy dowód na urok olimpijskich zawodów, skoro zwyciężczyni nigdy nie awansowała do najlepszej „czwórki” turnieju o wyższej randze niż WTA 250, a w żadnej wielkoszlemowej imprezie nie dotarła dalej niż do czwartej rundy. Najwyraźniej każde igrzyska mają swoją Monicę Puig, czyli sensacyjną mistrzynią z Rio de Janeiro.