Mały książę. Carlos Alcaraz wygrywa Wimbledon

Carlos Alcaraz obronił tytuł mistrza Wimbledonu. Tak jak przed rokiem Hiszpan pokonał w finale Novaka Djokovicia. Tym razem dużo szybciej i łatwiej – 6:2, 6:2, 7:4 (4). Dla 21-letniego tenisisty z Murcii to już czwarte wielkoszlemowe zwycięstwo.

Publikacja: 14.07.2024 17:59

Carlos Alcaraz

Carlos Alcaraz

Foto: REUTERS/Paul Childs

Przed rozpoczęciem finału głośniejsze oklaski niż wychodzący na kort tenisiści otrzymała księżna Walii Kate Middleton. Ubrana w skromną, ale gustowną fioletową sukienkę patronka turnieju ukazała się publicznie dopiero drugi raz od ogłoszenia w marcu informacji o chorobie nowotworowej. Zasiadła jak zwykle w loży królewskiej, obok notabli, dawnych i obecnych tenisowych gwiazd  - księżniczki Charlotte, Roda Lavera, Stana Smitha, Stefana Edberga, Emmy Raducanu i wielu innych.

Można było czuć się oszołomionym tak dystyngowaną widownią. W finale zagrali jednak zawodnicy, którzy  w takich okolicznościach już grali, dokładnie rok temu. Mogli się więc zaznajomić z wyjątkową atmosferą meczu na najważniejszej tenisowej scenie. Wtedy mierzyli się na najdłuższym tenisowym dystansie. Ścierali się przez pięć setów, przez cztery godziny i 42 minuty. Decydujące słowo należało do Hiszpana, który odniósł pierwsze zwycięstwo w Wimbledonie.

Novak Djoković cudem postawiony na nogi

Od tego czasu spotkali się ze sobą dwukrotnie. Za każdym razem – w finale w Cincinnati i w półfinale ATP Finals w Turynie – wygrywał Djoković. Trudno byłoby na tej postawie stawiać jakiekolwiek prognozy. Przed tegorocznym finałem sytuacja obu tenisistów była odmienna.

Alcaraz zażegnał problemy z wiosennej części sezonu. Przez kontuzje opuścił wówczas dwa ważne turnieje, w Barcelonie i Rzymie. Ale najważniejszy okazał się dla niego występ w Roland Garros. Tam w pełni zdrowia i formy wygrał pokonując w dwóch ostatnich meczach Jannika Sinnera i Alexandra Zvereva. Do finału Wimbledonu dotarł bez większych problemów, z jedną nieoczekiwaną pięciosetówką w czwartej rundzie z Francisem Tiafoe.

Sukcesem dla Djokovicia był udział w tegorocznym Wimbledonie. 5 czerwca przeszedł zabieg atroskopii kolana. Występ w Londynie stał pod znakiem zapytania. W pierwszej wersji sam zawodnik mówił, że jest niemożliwy. Rehabilitację przechodził w Paryżu, w Belgradzie i Czarnogórze. Na nogi postawił go francuski fizjoterapeuta Jean-Georges Cellier, specjalista od kolan piłkarzy Ligue 1, a z tenisistów m.in. Richarda Gasqueta.

Czytaj więcej

Wimbledon. Novak Djoković oszukał naturę. Czy znowu czerpał energię z drzew?

Serba nigdy nie można lekceważyć. Potrafił wygrywać Australian Open z naciągniętymi mięśniami brzucha, a w ubiegłym roku mimo kontuzji nogi. Ma nadzwyczajną odporność na ból i jeszcze większą motywację do zwycięstwa, w tym roku w Wimbledonie szczególną, bo grał również o wyrównanie rekordu ośmiu zwycięstw Rogera Federera.

Niespodziewane kłopoty Alcaraza pod koniec meczu

Nawet w pełni zdrów i ambitny jak zawsze Djoković to za mało na „tenisisty totalnego” jakim jest obecnie Carlos Alcaraz. Hiszpan zagra ten finał według najlepszej recepty na zwycięstwo. Grał szybko, regularnie, intensywnie. W defensywie był nie do przebicia, przy kontratakach nie do zatrzymania. Serb próbował, wprowadzał plan B i C, starał się atakować przy siatce. Był nieskuteczny.

Czytaj więcej

Czeska szkoła znów triumfuje. Barbora Krejcikova mistrzynią Wimbledonu

Przez dwa sety Hiszpan nie stracił serwisu, tylko raz był zagrożony jego utratą. Dwukrotnie przełamywał Serba w pierwszym i drugim secie, raz w trzecim, w samej końcówce. Wtedy zaczęły się kłopoty Hiszpana i na chwilę wrócił dobrze znany – zadziorny, nieustępliwy i nieobliczalny – Djoković. Inna sprawa, ze wykorzystał strach przed tak szybkim zwycięstwem Alcaraza.

Obrońca tytułu prowadził 5:4, 40:0, serwował i przegrał kolejne punkty. Pierwszy i jedyny raz w tym finale stracił podanie. Doszło do tie-breaku. Alcaraz powstrzymał swoją gorącą krew i wygrał 7:4.

Najmłodszy tenisista z dubletem Roland Garros — Wimbledon w jednym sezonie

Mecz trwał niemal dwa razy krócej niż ubiegłoroczny finał – dwie godziny i 10 minut. Stał pod znakiem wyraźnej  dominacji 21-letnigo zawodnika z Murcii.

Djoković nie wygra 25 turnieju wielkoszlemowego w karierze, ósmego Wimbledonu. Przegrał szybko, w stylu dla siebie niespotykanym, co nie znaczy, że nie należy docenić tego, czego dokonał w Londynie. To jego najlepszy wynik w tym sezonie i to mimo powrotu do gry po zabiegu. Nie powiedział ostatniego słowa. Marzy o medalu igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Alcaraz odniósł czwarte zwycięstwo wielkoszlemowe w karierze w czwartym finale. Wygrał US Open w 2022 roku, Wimbledon w 2023, kilka tygodni temu Roland Garros, a teraz Wimbledon. Parysko-londyński dublet w jednym sezonie zaliczył jako szósty tenisista w historii po Rodzie Laverze, Bjoernie Borgu, Rafaelu Nadalu, Rogerze Federerze i Djokoviciu, ale jako najmłodszy z tego grona.

W maju skończył 21 lat. Jest małym tenisowym księciem, ale o wielkich osiągnięciach.

Przed rozpoczęciem finału głośniejsze oklaski niż wychodzący na kort tenisiści otrzymała księżna Walii Kate Middleton. Ubrana w skromną, ale gustowną fioletową sukienkę patronka turnieju ukazała się publicznie dopiero drugi raz od ogłoszenia w marcu informacji o chorobie nowotworowej. Zasiadła jak zwykle w loży królewskiej, obok notabli, dawnych i obecnych tenisowych gwiazd  - księżniczki Charlotte, Roda Lavera, Stana Smitha, Stefana Edberga, Emmy Raducanu i wielu innych.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
US Open. Amerykańskie marzenie. Taylor Fritz w finale
Tenis
Syn prezesa. Kim jest Jack Draper, niespodziewany półfinalista US Open?
Tenis
US Open. Znamy finalistki turnieju pań
Tenis
US Open. Iga Świątek po porażce: To moja wina
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Tenis
Iga Świątek przegrała z nerwami i Jessicą Pegulą. Zdumiewająca porażka w US Open
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki