Reklama

Wimbledon. Magda Linette i Magdalena Fręch poza turniejem

Magda Linette i Magdalena Fręch odpadły w pierwszej rundzie turnieju na kortach Wimbledonu. Bliżej awansu była poznanianka, która przegrała 5:7, 7:6 (9), 3:6 z Eliną Switoliną. Fręch uległa Brazylijce Beatriz Haddad Mai 5:7, 3:6.

Publikacja: 03.07.2024 18:36

Magda Linette

Magda Linette

Foto: AFP

Obie Polki miały rozpocząć zmagania w Londynie we wtorek wieczorem. Późnym popołudniem okazało się, że nie da się rozegrać ich meczów przed nocą. Zostały przełożone. Środa również była deszczowa. Od południa do 14 korty były zakryte. Magda Linette i Magdalena Fręch cierpliwie czekały na to, co się wydarzy.

Sesja środowa rozpoczęła się późno po południu już bez wielkich zakłóceń. Obie nasze reprezentantki grały na bocznych kortach, choć miały za rywalki zawodniczki z czołówki. Nie były faworytkami. 

Nieudany wielkoszlemowy sezon Magdy Linette

Trudniejsze zadanie miała Linette. 32-letnia zawodniczka spotkała się z ubiegłoroczną półfinalistką Eliną Switoliną. Ale na trzy mecze raz pokonała Ukrainkę, trzy lata temu właśnie na Wimbledonie. 

Poznanianka zagrała dobry mecz. Zrobiła wszystko co może, aby wygrać, ale to nie wystarczyło. Rywalka była o kilka piłek lepsza. Warto docenić, że Polka odrobiła stratę przełamania w drugim secie, obroniła chwilę potem piłkę meczową w tie-breaku i wygrała tego seta. W rozstrzygającej części spotkania wydawało się, że Switolina traci siły, wzięła nawet przerwę medyczną, ale do niej należały decydujące gemy.

Czytaj więcej

Hubert Hurkacz. Siódmy na świecie, czwarty w prognozach
Reklama
Reklama

W tym roku w trzech Wielkich Szlemach poznanianka za każdym razem odpadała w pierwszych rundach, z Karoliną Woźniacką w Australian Open, Ludmiłą Samsonową w Roland Garros. Nieźle sobie radzi w mniejszych turniejach, jest w TOP 50 WTA. Przed nią jeszcze występ w deblu na Wimbledonie, a za niecały miesiąc igrzyska olimpijskie. 

Magdalena Fręch — czas na igrzyska

Magdalena Fręch spotkała się z leworęczną Beatriz Haddad Maią. Brazylijka potrafi postawić się najlepszym, jest na 20. pozycji na świecie, a na nawierzchni trawiastej dwa lata temu odniosła zwycięstwa w dwóch turniejach,. To był też dobry czas dla 26-letniej tenisistki z Łodzi, która wtedy przeszła dwie rundy.

Mecz trwał niecałe dwie godziny. Toczył się pod dyktando Brazylijki. Fręch wykorzystała  jeden z ośmiu break pointów. Sama zaś cztery razy straciła swoje podanie. Trzecia zawodniczka z Polski w rankingu WTA również wystąpi na igrzyskach. Może tam pójdzie lepiej.

Kiedy grają Iga Świątek i Hubert Hurkacz?

Iga Świątek zagra mecz drugiej rundy w czwartek. Spotka się na korcie centralnym z Chorwatką Petrą Martić (85. WTA). Początek około godziny 17:00. Siódmy na świecie Hubert Hurkacz będzie miał za rywala Francuza Arthura Filsa (34. ATP). Nie wiadomo jednak, czy jego spotkanie nie zostanie przełożone na piątek. Przez opady deszczu harmonogram turnieju uległ poważnym perturbacjom. 

Tenis
Tenisowa zabawa za pieniądze Gazpromu. W propagandowym turnieju zagrali nie tylko Rosjanie
Tenis
Jelena Rybakina mistrzynią WTA Finals. Zarobiła na porządne wakacje
Tenis
Słodko-gorzki rok Igi Świątek. Rywalki rosną szybciej
Tenis
Iga Świątek nie powtórzy sukcesu z 2023 roku. Koniec sezonu dla Polki
Tenis
Znakomity początek i niespodziewany koniec. Bolesna porażka Igi Świątek w Rijadzie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama