Prognozy w Paryżu są złe. Padać ma przez cały tydzień, najwięcej w środę, z pewnością zburzy to harmonogram turnieju. Padało i w poniedziałek. Wczesnym popołudniem zostało przerwanych kilka meczów, głównie turnieju mężczyzn.
Świątek to, co się dzieje na niebie, nie dotyczy. Polka jako tenisistka rozstawiona z jedynką, trzykrotna zwyciężczyni turnieju Roland Garros, znajduje się w pozycji uprzywilejowanej. Gra na korcie centralnym im. Philippe’a Chatriera, kiedy pada, pod zasuwanym dachem. Liczy się więc dla niej jedynie to, co na ziemi.
A w tej rzeczywistości 22-letnia zawodniczka z Raszyna czuje się doskonale. Obecnie nie ma sobie równych w grze na mączce. Zdążyła to udowodnić także w tym roku, wygrywając na tej nawierzchni turnieje w Madrycie i Rzymie, w finałach pokonując wiceliderkę rankingu Arynę Sabalenkę.
Czytaj więcej
Rafael Nadal chwytał chwile, zanim opadnie kurtyna, ale przegrał z Alexandrem Zverevem 3:6, 6:7(5...
Świątek uchodzi za zdecydowaną faworytkę turnieju. Francuski dziennik „L’Equipe” przed jego rozpoczęciem zastanawiał się nie nad tym, kto może zagrozić polskiej tenisistce, ale dlaczego jest tak dobra w Paryżu. Również dlatego, że Polka przykłada się do każdego meczu bez względu na rundę i klasę przeciwniczki.