Wrocławianin znów przyciągnął tłumy kibiców. Tym razem jednak, w przeciwieństwie do sobotniego spotkania z Rafaelem Nadalem, arena była znacznie mniejsza, choć bywalcy turnieju w Rzymie twierdzą, że znacznie bardziej urokliwa niż Campo Centrale. To kameralny kort Pietrangeli.
Hurkacz zmierzył się z zawodnikiem z trzeciej dziesiątki rankingu, bez żadnego tytułu ATP w życiorysie, ale z solidną kartą występów na mączce z finałem w Santiago i ćwierćfinałem Roland Garrosa w ubiegłym roku (porażka z Casperem Ruudem).
11 asów serwisowych Huberta Hurkacza
Pierwszy set trwał 70 minut i stał pod znakiem serwujących. Nie doszło do przełamań, był tylko jeden break point, którego w pierwszym gemie bronił Hurkacz. W tie-breaku emocje wzrosły, podający tracili punkty. Jedną piłkę setową miał Argentyńczyk, dwie wrocławianin. Tę drugą wykorzystał.
Czytaj więcej
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Rzymie. Po bardzo dobrym i wymagającym spotkaniu pokonała Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber 7:5. 6:3. Kolejną rywalką będzie Amerykanka Madison Keys (16. WTA).
W drugim secie tylko na początku doszło do wyrównanej walki. Etcheverry wyraźnie tracił dystans do polskiego zawodnika. Przegrał dwa gemy serwisowe. To była już strata nie do odrobienia, zwłaszcza przy tak dobrze serwującym Polaku (11 asów, 78 procent zdobytych punktów po pierwszym podaniu). Mecz zakończył się po dwóch godzinach.