Iga przegrała. O tytuł w Dubaju zagrają Jasmine Paolini i Anna Kalińska

Finał turnieju WTA 1000 w Dubaju był nie do przewidzenia. Są w nim Włoszka z trzeciej dziesiątki świata i Rosjanka z czwartej. Paolini pokonała w półfinale Soranę Cirsteę, Kalińska, największa sensacja turnieju, Igę Świątek

Publikacja: 23.02.2024 18:46

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: AFP

Niełatwo gra się z kwalifikantkami niesionymi całkiem uzasadnioną nadzieją na pokonanie numeru 1 na świecie. Anna Kalińska (40. WTA) po wygranych kwalifikacjach, po efektowych zwycięstwach nad Jeleną Ostapenko i Coco Gauff miała prawo wierzyć, że w Dubaju los się do niej uśmiecha bardzo szeroko i może dać też wygraną z liderką rankingu światowego.  

Kiedy weszły na kort centralny Dubai Duty Free Tennis Stadium już po kilkunastu piłkach widać było, że ostatnie sukcesy Rosjanki nie wzięły się z przypadku. Anna Kalińska ma niemałą umiejętność gry kątowej, trenerzy powiedzieliby dobre słowo o technice odbić z obu stron kortu (i tzw. szybkich rękach), dobrze też biega i potrafi te umiejętności sprawnie zamieniać w punkty. Głowę też ma spokojną. W pierwszym secie po serii ostrych ataków Igi przegrywała już 2:4, ale natychmiast odrobiła stratę z nawiązką i to ona serwowała prowadząc 5:4. Wygrała 6:4.

Czytaj więcej

Iga Świątek w Dubaju: kierunek finał

W drugim secie zaczęła od przełamania serwisu Polki, szybko objęła prowadzenie 2:0, co spowodowało wybuch złości Igi. Rakieta ucierpiała, pani na stołku sędziowskim wlepiła ostrzeżenie, wynik jednak się nie zmieniał, co gorsza Rosjanka wkrótce prowadziła 5:2 i serwowała. Dopiero wtedy można było zauważyć, że się przejmuje, że ręce jej zadrżały wobec wagi chwili. Iga odrobiła część straty, ale gdy było 6:4, 5:4 i Kalińska serwowała po raz drugi, by wygrać spotkanie, to pomimo kilku zacięć (Świątek nie oddała żadnej piłki za darmo) opanowała nerwy na tyle, by wygrać. 

Dawno nie było takiego mocnego wejścia w świat wielkiego tenisa. Na początku roku 25-letnia Anna Kalińska była na 80. miejscu rankingu WTA. Wprawdzie była kiedyś niezłą juniorką (tytuł w Australian Open zdobyła w 2015 roku w deblu), ale singlowe sukcesy miała umiarkowane. Lata biegły bez widocznych symptomów nagłej poprawy, dopiero ćwierćfinał Australian Open 2024 mógł dać coś do myślenia. W Dausze jednak przegrała w pierwszej rundzie, by w Dubaju wygrać z trzema tenisistkami z pierwszej dziesiątki świata. 

Iga Świątek przegrała w Dubaju. Temat do przemyśleń przed Indian Wells

Iga wyjedzie z Dubaju pewnie zła na siebie. Przyczyny porażki nie są łatwe do wytłumaczenia, poza, co oczywista, wzlotem formy Kalińskiej. Może Polka zbyt szybko chciała wygrywać gemy, może zabrało cierpliwości w budowaniu akcji oraz zmiany planu taktycznego w chwili, gdy sprawy zaczęły przybierać zły obrót. Będzie temat do przemyśleń przed marcowymi startami w Indian Wells i Miami. W sumie jednak wyprawa na Półwysep Arabski dała Idze niemało. Aryna Sabalenka powinna martwić się bardziej.

Pierwszy półfinał Jasmine Paolini – Sorana Cirstea też okazał się interesujący, tenisistki walczyły prawie dwie godziny, po wygraniu pierwszego seta 6:2, w drugim Włoszka prowadziła 5:4 i miała piłkę meczową, ale Rumunka przypomniała sobie, że umie odwracać losy spotkań, choć wyczynu z meczu z Markętą Vondrousovą nie powtórzyła. Przegrała po zaciętym tie-breaku set i mecz 2:6, 6:7 (6-8).

Czytaj więcej

Trzeci złoty sokół Igi Świątek. Obroniła tytuł w Dausze

W ten sposób w finale jest 26. tenisistka świata, ale od poniedziałku już dumna przedstawicielka pierwszej dwudziestki. Paolini, mająca jedną czwartą polskiej krwi (po babci z Łodzi), w finale turnieju z cyklu WTA 1000 zagra po raz pierwszy i może wybierać, czy ten sukces jest ważniejszy, czy czwarta runda Australian Open. Niewiele Włoszek sięgało tak wysoko w tenisie zawodowym, panna Jasmine może śmiało stawiać się już blisko Franceski Schiavone, Sary Errani, Flavii Pennetty i Camili Giorgi. Finał Kalińska – Paolini w sobotę. Jeśli wygra Rosjanka zostanie 16. tenisistką świata, jeśli Włoszka – 14. 

Dubaj
Turniej WTA 1000 Dubai Duty Free Championships 2024

1/2 finału: A. Kalińska – I. Świątek (Polska, 1) 6:4, 6:4; J. Paolini (Włochy) – S. Cirstea (Rumunia) 6:2, 7:6 (8-6). 

Niełatwo gra się z kwalifikantkami niesionymi całkiem uzasadnioną nadzieją na pokonanie numeru 1 na świecie. Anna Kalińska (40. WTA) po wygranych kwalifikacjach, po efektowych zwycięstwach nad Jeleną Ostapenko i Coco Gauff miała prawo wierzyć, że w Dubaju los się do niej uśmiecha bardzo szeroko i może dać też wygraną z liderką rankingu światowego.  

Kiedy weszły na kort centralny Dubai Duty Free Tennis Stadium już po kilkunastu piłkach widać było, że ostatnie sukcesy Rosjanki nie wzięły się z przypadku. Anna Kalińska ma niemałą umiejętność gry kątowej, trenerzy powiedzieliby dobre słowo o technice odbić z obu stron kortu (i tzw. szybkich rękach), dobrze też biega i potrafi te umiejętności sprawnie zamieniać w punkty. Głowę też ma spokojną. W pierwszym secie po serii ostrych ataków Igi przegrywała już 2:4, ale natychmiast odrobiła stratę z nawiązką i to ona serwowała prowadząc 5:4. Wygrała 6:4.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
US Open. Amerykańskie marzenie. Taylor Fritz w finale
Tenis
Syn prezesa. Kim jest Jack Draper, niespodziewany półfinalista US Open?
Tenis
US Open. Znamy finalistki turnieju pań
Tenis
US Open. Iga Świątek po porażce: To moja wina
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Tenis
Iga Świątek przegrała z nerwami i Jessicą Pegulą. Zdumiewająca porażka w US Open
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki