Iga Świątek szuka równowagi. Zagra o awans do ćwierćfinału turnieju w Dausze

Polka zagra w środę z Jekateriną Aleksandrową o awans do ćwierćfinału turnieju w Dausze oraz podtrzymanie marzeń o trzecim z rzędu sukcesie w Qatar Open.

Publikacja: 14.02.2024 03:00

Iga Swiątek

Iga Swiątek

Foto: KARIM JAAFAR / AFP

Powrót Igi Świątek do obowiązków w WTA Tour wypadł efektownie, wygrana 6:1, 6:1 z Soraną Cirsteą plus upływ czasu już nieco przesłoniły pamięć o przykrej porażce w trzeciej rundzie Australian Open z Lindą Noskovą.

Życzliwi statystycy szybko zauważyli, że Polka już 90. tydzień jest liderką rankingu, co daje jej 10. pozycję na liście wszech czasów i traci już tylko osiem tygodni do dziewiątej – Lindsay Davenport.

Iga Świątek gra zbyt agresywnie?

Te przewagi nie znaczą, że liderka zaniedbuje tenisowy rozwój, i głównie o tym mówiła po pierwszym meczu.

– Czasami mam wrażenie, że gram nawet zbyt agresywnie. Dlatego wciąż uczę się, jak to zrównoważyć i wykorzystać wszystkie swoje zalety. Mój trener jest mądry i ma dobre oko, więc zawsze mówi mi, jaka będzie najlepsza opcja, i to jest naprawdę pomocne – wyjaśniała reporterom w Dausze.

Wydaje się, że trener Tomasz Wiktorowski na turniej w stolicy Kataru wybrał opcję ofensywną, ale więcej będzie można powiedzieć po drugim meczu Polki, bo rywalka jest wymagająca.

Mój trener jest mądry i ma dobre oko, więc zawsze mówi mi, jaka będzie najlepsza opcja.

Iga Świątek

Urodzona w Czelabińsku 29-letnia Jekaterina Aleksandrowa (19. WTA), od 2006 roku mieszkająca i trenująca pod okiem rosyjskiego ojca – a niekiedy też czeskich trenerów – w Pradze, od kilku lat potrafi wygrywać mniejsze turnieje WTA oraz ma wśród ważnych osiągnięć zwycięstwa nad Simoną Halep (gdy Rumunka była nr. 2 na świecie), Aryną Sabalenką i nawet Kim Clijsters, ale w 2020 roku, gdy Belgijka próbowała kolejny raz wrócić w US Open do rywalizacji profesjonalnej.

Czeska Rosjanka ze Świątek mierzyła się trzy razy – najpierw wygrała, potem dwa razy przegrała w Ostrawie i Madrycie po trzysetowych meczach.

Aleksandrowa w Dausze pokonała Wiktorię Tomową (68. WTA) i Erikę Andriejewą (106. WTA), co może nie wyjaśniać do końca, czy jest w wysokiej formie, ale kto pamięta dobre mecze Rosjanki, wie, że potrafi być groźna.

Przegrana Magdy Linette

We wtorek udział w turnieju zakończyła Magda Linette. Grała z finalistką Australian Open Qinwen Zheng, już siódmą tenisistką świata i na razie najlepszą z pokolenia młodych Chinek atakujących korty.

Polka przegrała 2:6, 6:2, 3:6, demonstrując znaną waleczność, ale gdy Qinwen Zheng nie gubiła koncentracji, co przydarzyło się jej w drugim secie, równej walki nie było.

Czytaj więcej

Iga Świątek i Magda Linette z pierwszymi zwycięstwami w Dausze

Mimo tej porażki Linette zyskała tyle punktów, że awansowała z 53. na 46. miejsce rankingu WTA i jest ponownie drugą rakietą w Polsce. Z premią ponad 20 tys. dolarów oraz z nadzieją na więcej może jechać na kolejny turniej WTA 1000 – do Dubaju.

Powrót Igi Świątek do obowiązków w WTA Tour wypadł efektownie, wygrana 6:1, 6:1 z Soraną Cirsteą plus upływ czasu już nieco przesłoniły pamięć o przykrej porażce w trzeciej rundzie Australian Open z Lindą Noskovą.

Życzliwi statystycy szybko zauważyli, że Polka już 90. tydzień jest liderką rankingu, co daje jej 10. pozycję na liście wszech czasów i traci już tylko osiem tygodni do dziewiątej – Lindsay Davenport.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Finał marzeń w Madrycie. Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką
Tenis
Magiczny tenis Igi Świątek. Jest drugi kolejny finał w WTA w Madrycie
Tenis
Rywalka Igi Świątek: „Jestem starsza i mądrzejsza”
Tenis
Madryt we łzach. Wzruszające pożegnanie Rafaela Nadala
Tenis
Hubert Hurkacz żegna się z Madrytem. Serwis tym razem nie pomógł
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił