W tym sezonie WTA Tour dłuższego meczu nie było. Linette (55. WTA) i Haddad Maia (13. WTA) grały 3 godziny i 42 minuty, pobiły osiągnięcie Anastazji Potapowej i Weroniki Kudermietowej z Brisbane o 16 minut. W spotkaniu w Abu Zabi oprócz czasu ważna była też intensywność i jakość wymian – w tej kwestii tenisistkom nie można wiele zarzucić. Obie grały mocno, chętnie atakowały, rzuciły na szalę wszystkie umiejętności i niezwykłą ambicję, stąd wyrównany wynik, dwa tie-breaki i trzy obronione piłki meczowe przez Polkę.
Magda Linette przegrała, ale czuć przegraną się nie musi, choć po ostatniej akcji cisnęła rakietą w kort. Fakt, ostatnie miesiące były dla polskiej tenisistki trudne. Ostatni raz wygrała dwa mecze z rzędu w sierpniu 2023 roku podczas turnieju w Pekinie. Potem porażki sypały się gęsto, odpadała w pierwszych rundach w Zhengzhou, Nanachang, nie wygrała żadnego meczu grupowego podczas turnieju Elite Trophy w Zhuhai. Ten sezon rozpoczęła od wygranej w Brisbane nad Cristiną Bucsą, ale potem znów tylko przegrywała, w Adelajdzie, Melbourne i Hua Hin.
Czytaj więcej
Polska tenisistka po nieudanym starcie w Hua Hin (Tajlandia) pojawiła się w Abu Zabi w turnieju WTA 500 rozpoczynającym cykl dużych imprez WTA Tour na Półwyspie Arabskim. W pierwszej rundzie zwyciężyła Filipinkę Alexandrę Ealę 7:6 (7-4), 6:1
W Abu Zabi najpierw sprawdziła się ze zdolną Filipinką Alex Ealą i z nią wygrała. Następnie w starciu z wyżej klasyfikowaną, bardzo bojową Brazylijką. Wyszło nie najgorzej. Umiała odpowiadać z odpowiednią agresją, nie tylko wytrzymywała ataki Haddad Mai, ale kontrowała z równą siłą. Wszelkie statystyki potwierdziły, że zagrała dobry mecz (najbardziej znane porównanie zwycięskich akcji do popełnionych błędów: 31-22, też wypadło na plus). Nie może mieć zastrzeżeń do swej formy fizycznej – długi mecz to udowodnił.
Magda Linette ma jeszcze przed sobą spotkanie (albo spotkania) deblowe. W parze z Bernardą Perą pokonały już w Abu Zabi gwiazdorski duet Naomi Osaka i Ons Jabeur 6:3, 6:3. Przed Polką i Amerykanką mecz II rundy z parą Hao-Ching Chan (Tajwan) i Giuliana Olmos (Meksyk). Jak się nie powiedzie, to pani Magda będzie nieco dłużej przygotowywać się do startu w turnieju WTA 1000 w Dausze.