Reklama

Australian Open po polsku: został jeszcze mikst

Po ćwierćfinałowej porażce Huberta Hurkacza z Daniiłem Miedwiediewem ostatnim polskim reprezentantem w Melbourne został Jan Zieliński, który z Su-wei Hsieh awansował do finału miksta. Może to finał pocieszenia, ale dla polskiego tenisa też przyjemny

Publikacja: 24.01.2024 12:20

Jan Zieliński i Su-wei Hsieh

Jan Zieliński i Su-wei Hsieh

Foto: PAP/EPA

Nie tylko z osobistej perspektywy Huberta Hurkacza tegoroczny start w Australii jest sukcesem i to niemałym, choć ostatni mecz przegrany z Rosjaninem 6:7 (4-7), 6:2, 3:6, 7:5, 4:6 może chwilę boleć, gdyż pod kilkoma względami Polak prezentował się w nim lepiej od trzeciego tenisisty świata, zdobył nawet więcej punktów i gdyby o wyniku mogły decydować wrażenia estetyczne, to też byłby zwycięzcą.

Doświadczenie Miedwiediewa i jego niepospolite umiejętności gry obronnej wzięły jednak górę, zatem Hubert zakończył start na ćwierćfinale. W bardzo konkurencyjnym świecie męskiego tenisa zawodowego to poziom, od którego docenia się osiągnięcia wielkoszlemowe (w Wimbledonie istnieje nawet Club Last 8 dający członkom spore przywileje), więc pierwszy w kronikach polskiego tenisa męskiego taki sukces w Australii to nie jest mało, tym bardziej, że Hurkacz awansował po nim na ósme miejsce rankingu światowego (jak żaden polski singlista) i może z optymizmem myśleć o kolejnych turniejach w 2024 roku.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Tenis
Jannik Sinner wygrał Wimbledon. Jeszcze kilka miesięcy temu był zawieszony za doping
Tenis
Wojciech Fibak dla „Rzeczpospolitej”: Wydaje się, że wróciła terminatorka Iga
Tenis
Tomasz Wacławek: Iga Świątek. Polska księżna Wimbledonu
Tenis
Iga Świątek pierwszą polską mistrzynią Wimbledonu. Nie pozwoliła rywalce marzyć
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Tenis
Postawiła siebie na pierwszym miejscu. Amanda Anisimova – rywalka Igi Świątek w finale Wimbledonu
Reklama
Reklama