Opowieści o bolącym łokciu lub plecach Tsitsipasa krążyły nad Turynem od kilku dni, ale skoro Stefanos w miarę dobrze spisał się we wcześniejszej rywalizacji z Sinnerem, to jego nagła rezygnacja z udziału w Masters po trzech gemach z Holgerem Rune (było 2:1 dla Duńczyka) wydała się trochę zaskakująca.
Może to był skok na kasę, może nie – za pierwsze wyjście na kort wypłata wynosi 162 750 dolarów, za drugie rośnie do 244 125 – ale publiczność w Pala Alpitour podczas popołudniowej sesji wiele tenisa nie zobaczyła (debel też trwał krótko), więc gwizdała.
ATP Finals: Hubert Hurkacz wkracza do gry i wygrywa w pokazowym secie
Organizatorzy w ramach rekompensaty poprosili rezerwowych, Huberta Hurkacza i Taylora Fritza o zagranie jednego pokazowego seta, co tenisiści niezwłocznie uczynili. Wygrał z uśmiechem Polak 6:3, ale wielkich emocji w tej zabawie nie było, tym bardziej, że również Amerykanin wyglądał na niedysponowanego, słabo serwował i smeczował, widać było, że niedawna kontuzja mięśni brzucha jeszcze mu dolega i trzeba trzymać kciuki, by nikogo w Turynie nie musiał zastępować.
Czytaj więcej
Ma 36 lat i po raz ósmy został numerem 1 męskiego tenisa w końcowym rankingu ATP w 2023 roku. Novak Djoković w Turynie zrealizował pierwszy wielki cel. Będą następne.
Holger Rune dostał niemal bez pracy szansę wywalczenia w czwartek awansu do półfinału (musi jednak wygrać z Sinnerem), o zdrowiu Tsitsipasa można rzec tylko tyle, że przyczyna leżała w urazie pleców.