Roland Garros: Radość w stężeniu rzadko widywanym

Iga Świątek w drugiej rundzie zagra z Amerykanką Claire Liu (102 WTA), którą w tym sezonie pokonała w Indian Wells 6:0, 6:1.

Publikacja: 01.06.2023 03:00

Roland Garros: Radość w stężeniu rzadko widywanym

Foto: AFP

Liu ma 23 lata i jeszcze nie wygrała turnieju WTA Tour w singlu ani w deblu. W Wielkim Szlemie nigdy nie awansowała dalej niż do drugiej rundy. Sukcesy odnosiła tylko jako juniorka, wygrała Wimbledon 2017 (Świątek uczyniła to rok później).

Mecz Świątek – Liu rozegrany zostanie w czwartek na korcie centralnym jako drugi pojedynek dnia – po spotkaniu Norwega Caspera Ruuda z Włochem Giulio Zeppierim (początek gier o 11.45).

Czytaj więcej

Iga Świątek w drugiej rundzie Roland Garros

Gospodarze turnieju odbyli szybką podróż od radości do smutku. Radością, i to w stężeniu rzadko widywanym, było nocne zwycięstwo wracającego do gry Gaela Monfilsa nad tęgim fachowcem od ceglanej mączki, Sebastianem Baezem (Argentyńczyk w piątym secie prowadził już 4:0 i 40:30).

Zasmuciła natomiast Francuzów w środę Caroline Garcia (nr 5), triumfatorka ubiegłorocznego turnieju w Warszawie i Masters w  Fort Worth. Francuzka broniła osiem meczboli, ale to nie wystarczyło, by pokonać Annę Blinkową (56 WTA). Rosjanka wygrała 4:6, 6:3, 7:5.

Francuzi bogaci zyskami z Roland Garros mają jeden z najlepszych systemów szkolenia na świecie, ale w tym roku hucznie obchodzili słodko-gorzki jubileusz: 40. rocznicę triumfu Yannicka Noaha, ostatniego francuskiego zwycięzcy w Paryżu.

Z pokolenia, po którym tak dużo się spodziewali – Richard Gasquet, Gilles Simon, Jo-Wilfried Tsonga, Gael Monfils – została im tylko zabawa z tym ostatnim. Ubaw jest rzeczywiście przedni. Monfils daje show, którego wszyscy po nim oczekują – co najważniejsze, bez obrazy dobrego smaku – ale sportowo to już jest łabędzi śpiew.

Tytuł z „L’Equipe” – „Monfils: szalona noc”, musi gospodarzom wystarczyć, bo ich nadzieje na sukces chyba znów ugrzęzną w piachu.

Liu ma 23 lata i jeszcze nie wygrała turnieju WTA Tour w singlu ani w deblu. W Wielkim Szlemie nigdy nie awansowała dalej niż do drugiej rundy. Sukcesy odnosiła tylko jako juniorka, wygrała Wimbledon 2017 (Świątek uczyniła to rok później).

Mecz Świątek – Liu rozegrany zostanie w czwartek na korcie centralnym jako drugi pojedynek dnia – po spotkaniu Norwega Caspera Ruuda z Włochem Giulio Zeppierim (początek gier o 11.45).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Iga Świątek wygrywa tenisowe El Clasico. Wielki triumf Polki w Madrycie
Tenis
Finał marzeń w Madrycie. Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką
Tenis
Magiczny tenis Igi Świątek. Jest drugi kolejny finał w WTA w Madrycie
Tenis
Rywalka Igi Świątek: „Jestem starsza i mądrzejsza”
Tenis
Madryt we łzach. Wzruszające pożegnanie Rafaela Nadala
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił