Kto zwlekał z powrotem do pracy na kortach twardych, nie ma już wielu opcji, gdyż rozgrywki WTA i ATP weszły na znane od lat tory: trzy tygodnie przed amerykańskim Wielkim Szlemem sławy tenisa grają w Kanadzie, by tam, w warunkach bojowych, zacząć przygotowania do US Open.
Po tygodniu większość spotka się raz jeszcze podczas połączonego turnieju, także z cyklu WTA 1000 i ATP Masters 1000, w Cincinnati, aby po kolejnych siedmiu dniach być gotowym na największe wyzwania na kortach Flushing Meadows w Nowym Jorku.
Do Toronto przybyły zatem niemal wszystkie uprawnione tenisistki, obsada jest doskonała. Rozpisaną na 64 uczestniczki drabinkę otwiera Iga Świątek, która pierwszą rundę ma wolną, w drugiej spotka się z Weroniką Kudermietową (19. WTA) lub trenowaną przez Piotra Sierzputowskiego Shelby Rogers (45. WTA). Potem może być już tylko trudniej.
Czytaj więcej
Druga wygrana Igi Świątek, tym razem 6:3, 6:2 z Rumunką Gabrielą Lee. W piątkowym ćwierćfinale czeka groźniejsza rywalka - Francuzka Caroline Garcia.
Polka po ceremonii losowania powiedziała dziennikarzom, że udane treningi skłaniają ją do wprowadzenia do gry kilku nowości, a rankingowa przewaga z pierwszej części sezonu daje jej w tej kwestii nieco więcej swobody.