W półfinale Świątek z Sakkari już na początku doszło do małego przełomu: Polka była lepsza w pierwszym secie, wygrała 6:4 (odrabiając stratę gema serwisowego), do tej chwili z tą rywalką nie znała takiego uczucia, wcześniej miała z nią bilans: trzy mecze, trzy porażki, bez zdobytego seta.
Ciąg dalszy wyglądał podobnie, w drugim secie po początkowych kłopotach przewaga Polki tylko rosła, aż do stanu 6:3. Pierwsze zwycięstwo nad bojową Marią (za czwartą próbą) stało się faktem. Nagrodą jest szansa gry o czwarty tytuł w WTA Tour i awans co najmniej na szóste miejsce klasyfikcji światowej.
Finałową rywalką Igi Świątek będzie odkryta dla wielkiego tenisa w minionym roku, finalistka turnieju mistrzyń WTA 2021, Estonka Anett Kontaveit, która dwa tygodnie temu wygrała turniej z cyklu WTA 500 w St. Petersburgu, pokonując w ostatnim meczu Sakkari 6:7, 7:6 (7-4), 7:5. W półfinale w Dausze dość gładko zwyciężyła niedawną mistrzynię z Dubaju Jelenę Ostapienko 6:1, 6:4. Z Polką są na razie na remis (2-2), te dwa zwycięstwa Iga odniosła w Roland Garros 2021 i US Open 2021.
Mecz Huberta Hurkacza z Andriejem Rubowem w Dubaju trwał długo (2 godziny i 23 minuty to znacznie powyżej turniejowej średniej) i był pokazem niezłego tenisa, z obu stron. Lepiej rywalizację zaczął Polak, zgodnie z przewidywaniami potrafił świetnym serwisem budować przewagę, ale od drugiego seta, gdy Rosjanin nauczył się odczytywać podanie Huberta, rywalizacja bardzo się wyrównała. W końcowkach setów dwa razy nieco lepszy był Rublow, wygrał 3:6, 7:5, 7:6 (7-5). Po meczu śmiało napisał mazakiem na szkiełku przed kamerą: „No war please", nie pierwszy raz mając odwagę prezentować poglądy inne, niż władza w Rosji.
Hurkacz awansuje od poniedziałku z jedenastego na dziesiąte miejsce w rankingu ATP, jego rosyjski rywal na razie pozostaje siódmy. Będzie szósty jeśli wygra w finale z sensacją turnieju, czeskim kwalifikantem Jirim Veselym (123. ATP), który po Novaku Djokoviciu z rozpędu pokonał także Kanadyjczyka Denisa Shapovalova, tym razem po ponad trzygodzinnych mękach i trzech tie-breakach.