Najpierw grały Czeszki, Barbora Krejcikova i Karolina Pliskova. Pierwszy set wygrany do zera przez Krejcikovą oznaczał tylko tyle, że spełnić się mógł niemal każdy scenariusz awansu do półfinału, tyle, że Garbine Muguruza nie musiała już wygrać w dwóch setach z Anett Kontaveit, mogła w trzech, by grać dalej.
Gdy Pliskova zaczęła od stanu 0:6, 2:4 odwracać losy spotkania i zdołała wygrać kolejne sety 6:4, 6:4, wyeliminowała koleżankę, mistrzynie Roland Garros, ale nadal nie była pewna, co daje jej to zwycięstwo. Nie dało wiele (poza premią 110 tys. dol.), gdyż Muguruza dzięki potędze serwisu i widcznej bojowości potrafiła pokonać Kontaveit 6:4, 6:4.