Za słodkie ciastko

Tenis od kilku tygodni na urlopie. Tymczasem, gdziekolwiek ucho nadstawić, dobiega dźwięk odbijanych piłek.

Publikacja: 21.12.2010 00:08

Mińsk, Ostrawa, Antwerpia, Buenos Aires, Bilbao, Zurych, Madryt – rozbiła się bania z pokazówkami. Grają panie i panowie, gwiazdy współczesne i sprzed lat, na poważnie i na wesoło, charytatywnie albo w ramach promocji firm.

Przebojem tygodnia są dwa spektakle z udziałem największych asów. Roger Federer z Rafaelem Nadalem walczy we wtorek w Szwajcarii, a w środę w Hiszpanii. O takie mecze modlą się dziś organizatorzy największych turniejów. Z drugiej strony słyszę od fanów tenisa, że sobie darują oglądanie, bo szkoda im czasu na takie zabawy.

Tenis znalazł się w sytuacji dyscypliny, której z racji telewizyjnej ekspansji grozi przegrzanie koniunktury. Jest jak ciastko – potrafiące znudzić smakosza, jeśli będzie za słodkie i w nadmiarze. Od czasu imprez organizowanych kiedyś przez Wojtka Fibaka najwięksi spowszednieli nam na tyle, że „Przybysze z Masters” pewnie by dziś nie zapełnili widowni katowickiego Spodka.

Po 11 miesiącach bombardowania relacjami z turniejów kibic, słysząc o pokazówce, reaguje jak fan piłki nożnej przy meczu towarzyskim reprezentacji. Nie wie, czego ma się spodziewać i czy warto poświęcić swój czas.

Zwłaszcza że może być jak w Mińsku, gdzie na lakierowanej posadzce i w obecności białoruskiego politbiura Karolina Woźniacka i Wiktoria Azarenka odegrały niedawno z udziałem prezydenta Aleksandra Łukaszenki spektakl określony mianem żenady roku. Miało być śmiesznie i sportowo, a wyszło koszmarnie, sztucznie i z paskudnym politycznym podtekstem.

Teraz nadzieja w tych, którzy wcześniej tyle razy fundowali nam widowiska wszech czasów. Z jednej strony największy technik tenisa, świątecznie zrelaksowany Roger Federer, z drugiej imponujący ambicją Rafael Nadal, człowiek, który za miesiąc może powtórzyć wyczyn Roda Lavera z 1969 roku i zdobyć w Wielkim Szlemie czwarty z rzędu tytuł. Radzę oferty Eurosportu jednak nie przegapić.

Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?