Kubot awansował, Radwańska odpadła

Polak w trzeciej rundzie Wimbledonu po świetnym meczu z Ivo Karloviciem. Agnieszka Radwańska odpadła

Aktualizacja: 24.06.2011 01:53 Publikacja: 24.06.2011 01:41

Kubot awansował, Radwańska odpadła

Foto: ROL

Korespondencja z Londynu

Chorwat Karlović to przeciwnik duży, dosłownie i w przenośni. Łukasz Kubot pokonał go w trzech setach: 7:6 (7-2), 6:3, 6:3. Agnieszka Radwańska w środę wygrała z Białorusinką Olgą Goworcową po kreczu rywalki przy stanie 6:0, 3:0, wczoraj z Czeszką Petrą Cetkovską była już blisko zwycięstwa (6:3, 5:4, 30-30), ale deszcz i nerwy całkowicie zmieniły sytuację. Po raz pierwszy odpadła z Wimbledonu tak wcześnie i przegrała z tenisistką przeciętną.

Kubot powiedział o sobie w meczu z Karloviciem, że czuł się jak bramkarz w konkursie rzutów karnych. Trzeba dodać, że jak doskonały bramkarz, co najmniej Jerzy Dudek z finału Ligi Mistrzów. Intuicja rzadko go zawodziła, rzucał się po potężnych serwisach Chorwata tam gdzie trzeba i odbijał piłki tak, że rywal niekiedy nie nadążał z wyciągnięciem ręki z rakietą.

Karlović ze swoim wzrostem i  sposobem na grę serwis-wolej bywał postrachem Wimbledonu. Ma rekord świata prędkości podania: 251 km/godz. Ale Polak zrównoważył ryzyko i ostrożność, nie przejmował się tymi strzałami, których odebrać nie mógł, pilnował własnych gemów serwisowych i czekał na chwilę słabości rywala.

Rzadko chwali sam siebie, ale tym razem miał do tego pełne prawo. Obrazek Kubota fruwającego nad kortem i odbijającego chwilę przed zwycięstwem bekhendowy return w linię warto zapamiętać, równie efektownych akcji było więcej. W III rudzie na korcie nr 3, najpradopodobniej późnym popołudniem  zobaczymy dziś mecz Kubot – Gael Monfils. Wcześniej nie grali.

Francuz, ósma rakieta świata, to wielka nadzieja rodaków na nawiązanie do dawnych sukcesów. Kontuzje i nieco swobodne podejście do życia trochę mu przeszkadzały w osiąganiu najwyższych celów, ale niedawny ćwierćfinał w Roland Garros i półfinał na trawie w Halle pokazały, że wicher w głowie Gaela nieco słabnie. Wygrana z Gregiem Zemlją w II rundzie nie była efektowna. Efektowny był upadek Francuza po meczu, gdy zaczepił nogą siatkę.

Po pierwszym secie meczu Agnieszki Radwańskiej z Petrą Cetkovską nie było żadnych powodów do niepokoju. Własne gemy Agnieszka wygrywała błyskawicznie, w pozostałych prowokowała Czeszkę do błędów i szło jej to dobrze. Porządek gry Polki załamał się w połowie drugiego seta.  Do gry wmieszał się również deszcz i sprytna Petra zażądała przerwania gry,  gdy Radwańska prowadziła 6:3, 5:4 i miała serwować.

Pani sędzia nie zgodziła się od razu, ale efekt został osiągnięty: skupienie Polki uleciało.  Potem nastąpiła wimbledońska klasyka: przerwy, nerwy i czekanie. Po nich w tenisie Polki nie było już nadziei na sukces. – Poszłam do domu [siostry Radwańskie mieszkają tuż przy kortach – przyp. k.r.] i spłakałam się w garażu. Nie chciałam nikomu się pokazywać. To ja zawaliłam, z takimi rywalkami się nie przegrywa... – mówiła przybita. Od polskiego smutku większy był tylko chiński. Na Li przegrała z Niemką Sabine Lisicki i ten płacz może mieć wymiar globalny.

Dzień wcześniej Radwańska zagrała z Olgą Goworcową dziewięć gemów i wszystkie wygrała. Sprawy toczyły się tak szybko, że nie bardzo było wiadomo, czy to Polka tak świetnie gra, czy rywalka jest tak słaba. Po pierwszym secie Goworcowa poprosiła na kort lekarza, zgłosiła kontuzję stopy. Na trybunach panowało przekonanie, że Olga właśnie zdobywa alibi, by móc przerwać mecz przed wynikiem 0:6, 0:6.

W czwartek był Dzień Ojca, ale w Londynie nie było Piotra Radwańskiego, wciąż trwa kwarantanna po ostatnich nieporozumieniach. Na pytanie, czy i kiedy ojciec przybędzie, obie córki odpowiadały,  że nie wiedzą. Doraźnie pomagają im trenerzy Tomasz Wiktorowski (Agnieszka) i Ryszard Major (Urszula). – Na finale na pewno się pojawi... – żartowała Agnieszka, ale przed spotkaniem z Cetkovską.

KOBIETY - I runda:

A. Radwańska (Polska, 13) – O. Goworcowa (Białoruś) 6:0, 3:0, krecz. II runda: W. Zwonariowa (Rosja, 2) – J. Wiesnina (Rosja) 6:1, 7:6 (7-5); S. Lisicki (Niemcy) – Na Li (Chiny, 3) 3:6, 6:4, 8:6; W. Azarenka (Białoruś, 4) – I. Benesova (Czechy) 6:0, 6:3; F. Schiavone (Włochy, 6) – B. Zahlavova Strycova (Czechy) 7:5, 6:3; S. Williams (USA, 7) – S. Halep (Rumunia) 3:6, 6:2, 6:1; P. Cetkovska (Czechy) – Radwańska 3:6, 7:6 (7-5), 6:4.  Debel - I runda: U. Radwańska, A. Rodionowa (Polska, Rosja) – M. Krajicek, L. Safarova (Holandia, Czechy) 6:4, 6:3.

MĘŻCZYŹNI - II runda:

R. Nadal (Hiszpania, 1) – R. Sweeting (USA) 6:3, 6:2, 6:4; N. Djoković (Serbia, 2) – K. Anderson (RPA) 6:3, 6:4, 6:2; R. Federer (szwajcaria, 3) – A. Mannarino (Francja) 6:2, 6:3, 6:2; A. Murray (W. Brytania, 4) – T. Kamke (Niemcy) 6:3, 6:3, 7:5; R. Soederling (Szwecja, 5) – L. Hewitt (Australia) 6:7 (5-7), 3:6, 7:5, 6:4, 6:4; Ł. Kubot (Polska) – I. Karlović (Chorwacja) 7:6 (7-2), 6:3, 6:3.

Łukasz Kubot o meczu z Karloviciem

Było nerwowo, zwłaszcza na początku. Nagła zmiana programu spowodowała, że przyjechałem na korty prosto z domu, nawet się nie rozgrzałem. Kluczem do zwycięstwa była koncentracja i wysoka skuteczność mojego pierwszego serwisu. Nie grałem na siłę, nadawałem piłkom dużo rotacji, kierowałem je na ciało rywala, atakowałem przy siatce. Do returnów ruszałem w ciemno. Z Karloviciem nie ma innej drogi. Jest groźny, gdy gra te swoje podcinane piłki, więc w trzecim secie skracałem wymiany, ryzykowałem przy drugim serwisie. Nie chcę się chwalić, lepszą ocenę może wystawić mi pan Wojciech Fibak, ale wydaje mi się, że zagrałem co najmniej solidnie. Skrzyżować rakiety z Monfilsem to kolejne duże wydarzenie. Byłoby fajnie znów zatańczyć kankana.

—notował k.r.

Korespondencja z Londynu

Chorwat Karlović to przeciwnik duży, dosłownie i w przenośni. Łukasz Kubot pokonał go w trzech setach: 7:6 (7-2), 6:3, 6:3. Agnieszka Radwańska w środę wygrała z Białorusinką Olgą Goworcową po kreczu rywalki przy stanie 6:0, 3:0, wczoraj z Czeszką Petrą Cetkovską była już blisko zwycięstwa (6:3, 5:4, 30-30), ale deszcz i nerwy całkowicie zmieniły sytuację. Po raz pierwszy odpadła z Wimbledonu tak wcześnie i przegrała z tenisistką przeciętną.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Tenis
WTA Abu Zabi. Magda Linette wygrywa i zaczyna odrabiać straty
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Tenis
Magdalena Fręch nie zaistniała na korcie. Szybkie pożegnanie z Abu Zabi
Tenis
ATP w Rotterdamie. Hubert Hurkacz dawno tak nie wygrywał
Tenis
Puchar Davisa. Różnica klas. Awans reprezentacji Polski
Tenis
Polska gra w Pucharze Davisa. Hubert Hurkacz nie pomoże