W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski znajdą się tam, gdzie przed nimi byli z Polaków tylko Jadwiga Jędrzejowska i Wojciech Fibak. Jędrzejowska wygrała deblowy finał w Paryżu grając z Simone Mathieux, Fibak zdobył tytuł w Australian Open z Kimem Warwickiem. Teraz jest szansa na wielkoszlemowe zwycięstwo pary Polaków.
Rywalami będą Austriak Juergen Melzer i Niemiec Philipp Petzschner. Są rozstawieni z nr 9, Polacy z 6 i w poprzednich rundach wyrzucali z turnieju wyżej notowane pary. W ćwierćfinale Mahesha Bhupatiego i Leandera Paesa (nr 4), a w piątkowy wieczór w półfinale Rohana Bopannę i Aisama Ul-Haq Qureshiego (nr 5).
Fyrstenberg i Matkowski w półfinale Wielkiego Szlema byli dotychczas tylko raz, pięć lat temu w Australii. W Nowym Jorku walkę o finał wygrali pewnie. Pierwszy set był krótki (6:2), drugi przeciągnął się do ti-breaka, wygranego do 4. Tym zwycięstwem polski debel przekreślił to, co było złe w tym sezonie, a zebrało się tego trochę. Dwa razy częściej przegrywali niż wygrywali, nie zdobyli żadnego tytułu w turnieju ATP.
Agnieszka Radwańska i Daniela Hantuchova grały w swoim półfinale z historią kobiecych debli. Amerykanka Lisa Raymond ma już 71 tytułów w grze podwójnej, grająca dla USA Liezel Huber z RPA – 46, razem były liderkami rankingu. Wygrały z Polką i Słowaczką w dwóch setach.
W sobotę w Nowym Jorku półfinał Novak Djoković