I runda: Agnieszka górą, Łukasz Kubot odpadł

Agnieszka Radwańska gra dalej, Łukasz Kubot odpadł

Aktualizacja: 16.01.2012 23:51 Publikacja: 16.01.2012 23:50

W II rundzie Agnieszka Radwańska zagra z Paulą Ormaecheą

W II rundzie Agnieszka Radwańska zagra z Paulą Ormaecheą

Foto: AP, John Donegan John Donegan

Bethanie Mattek-Sands okazała się tenisistką bardziej bojową niż ekstrawagancką. Zmusiła Polkę do trzech godzin gry, przegrała 7:6 (12-10), 4:6, 2:6.

Przeciwko sobie Agnieszka miała także silny wiatr, przy którym pomysły na precyzyjną grę nie miały szans. Mattek-Sands dostała więc kort dla siebie. Widać było, że Amerykanka zna tenisowy spryt Polki. Niektóre pomysły, zwłaszcza skróty, postanowiła twórczo wykorzystać, szczególnie gdy stawała twarzą do wiatru. Poza tym wierzyła w mocne uderzenia w okolice linii.

Agnieszka nie jest z tych, które boją się przegranych pierwszych setów, ale chwila załamania w tie-breaku (od 5-1 do 5-6) mogła być bardziej kosztowna. Nie była, gdyż ósma tenisistka świata wiedziała, że statystyka jest po jej stronie: kto więcej ryzykuje, ten myli się bardziej. Amerykance zaczęła także przeszkadzać kontuzja uda.

Spotkanie skończyło się tak, jak ranking podpowiadał, choć wielu pochwał za ten start pod wiatr Polka nie dostała ani od trenera Tomasza Wiktorowskiego, ani od taty w Krakowie.

– Po pierwszym secie wpadłem w trenerski szał. Bojaźliwość gry Isi tak mnie zezłościła, że poszedłem spać. Wstałem, gdy kończył się trzeci set i sprawy powoli wracały do normy. Wiem, że dla lepszych tenisistek pierwsze mecze bywają trudne, więc ten szczęśliwy koniec jednak mnie uspokoił. Teraz powinno być lepiej – mówi „Rz" Piotr Radwański.

W II rundzie Agnieszka zagra z niespełna 20-letnią Paulą Ormaecheą z Argentyny, 189. na świecie, która po przejściu kwalifikacji wygrała z Rumunką Simoną Halep. Ten mecz jutro.

Spotkanie Łukasza Kubota z Nicolasem Almagro zakończyło się zwycięstwem Hiszpana 1:6, 7:5, 6:3, 7:5. Pewnie Almagro pamiętał ubiegłoroczną porażkę z Paryża, bo zaczął ostrożnie, pozwolił Polakowi na krótkie wymiany i atak. Gdy poczuł, że tym razem serwis Kubota nie jest groźny, wziął sprawy w swoje ręce i zwyciężyła regularność odbić. W każdym z przegranych setów Polak tracił tylko jeden gem serwisowy.

Poniedziałkowe spotkania Rafaela Nadala i Rogera Federera były udane, ale jednostronne. Dziś w nocy polskiego czasu Urszula Radwańska grała z Alison Riske (USA), a najwięcej uwagi przyciągną w drugim dniu turnieju mecze Novaka Djokovicia, Andy'ego Murraya, Petry Kvitovej i Sereny Williams. Programowi grożą zmiany ze względu na nadchodzące upały.

Najciekawsze wyniki:

KOBIETY – I runda: K. Woźniacka (Dania, 1) – A. Rodionowa (Australia) 6:2, 6:1; W. Azarenka (Białoruś, 3) – H. Watson (W. Brytania) 6:1, 6:0; Na Li (Chiny, 5) – K. Pierwak (Kazachstan) 6:3, 6:1; A. Radwańska (Polska, 8) – B. Mattek-Sands (USA) 6:7 (10-12), 6:4, 6:2; K. Clijsters (Belgia, 11) – M. J. Koehler (Portugalia) 7:5, 6:1; N. Bratczikowa (Rosja) – F. Pennetta (Włochy, 19) 6:3, 1:6, 6:2.

MĘŻCZYŹNI – I runda: R. Nadal (Hiszpania, 2) – A. Kuzniecow (USA) 6:4, 6:1, 6:1; R. Federer (Szwajcaria, 3) – A. Kudriawcew (Rosja) 7:5, 6:2, 6:2; N. Almagro (Hiszpania, 10) – Ł. Kubot (Polska) 1:6, 7:5, 6:3, 7:5; J. M. Del Potro (Argentyna, 11) – A. Mannarino (Francja) 2:6, 6:1, 7:5, 6:4; 6:1, 6:2; B. Tomic (Australia) – F. Verdasco (Hiszpania, 22) 4:6, 6:7 (3), 6:4, 6:2, 7:5; F. Cipolla (Włochy) – N. Dawidenko (Rosja) 6:4, 4:6, 3:6, 6:2, 6:1; T. Berdych (Czechy, 7) – A. Ramos (Hiszpania) 7:5, 4:6, 6:2, 6:3.

Opinia dla „Rz"

Łukasz Kubot najlepszy polski tenisista

W I secie czułem niepewność w serwisie Nicolasa Almagro i wykorzystałem to. W II secie Hiszpan zaczął lepiej serwować. Ja miałem problem z podaniem: wiał wiatr, a lubię podrzucić piłkę wysoko. Nie miałem naturalnego zamachu. W decydujących chwilach Nicolas grał tak, żebym nie chodził do siatki. Jakby nie patrzeć, to zawodnik z pierwszej dziesiątki. Po moim zwycięstwie w Paryżu wiedział, że nie może mnie zlekceważyć. Pokazywał emocje, zaciskał pięści. Starałem się uprzykrzyć mu życie, zrobiłem co mogłem. Tym razem nie lecę z Australii do Ameryki Południowej. Wrócę do Europy, bo głównym celem w tym sezonie są igrzyska. —notował Tomasz Lorek

Bethanie Mattek-Sands okazała się tenisistką bardziej bojową niż ekstrawagancką. Zmusiła Polkę do trzech godzin gry, przegrała 7:6 (12-10), 4:6, 2:6.

Przeciwko sobie Agnieszka miała także silny wiatr, przy którym pomysły na precyzyjną grę nie miały szans. Mattek-Sands dostała więc kort dla siebie. Widać było, że Amerykanka zna tenisowy spryt Polki. Niektóre pomysły, zwłaszcza skróty, postanowiła twórczo wykorzystać, szczególnie gdy stawała twarzą do wiatru. Poza tym wierzyła w mocne uderzenia w okolice linii.

Pozostało 86% artykułu
Tenis
W Rzymie jak w Madrycie. Będzie kolejny finał Iga Świątek - Aryna Sabalenka
Tenis
Imponująca Iga Świątek. Zagra w czwartym finale w tym roku
Tenis
Hubert Hurkacz pokonany w Rzymie. Stracił swój największy atut
Tenis
Tenisowy turniej w Rzymie. Iga Świątek i Hubert Hurkacz zwyciężają razem
Tenis
Polska zagra z Hiszpanią. Znamy drabinkę i terminarz Billie Jean King Cup Finals