Powrót Venus Williams - przygoda sama w sobie

Roland Garros. Venus Williams znów gra, ale choroba zmieniła jej życie

Publikacja: 30.05.2012 17:43

Venus Williams

Venus Williams

Foto: AFP

Korespondencja z Paryża

„Miałem koszmarny sen. Znalazłem się w łóżku ściśnięty udami przez siostry Williams. Prawie się udusiłem. Pamiętam ten sen do dziś, co nie przeszkadza mi szanować Venus i Serenę za to co osiągnęły". Tej historii nie opowiedział kiepski żartowniś, lecz Bernard Pivot (lat 77), którego telewizyjny program o książkach „Apostrophes" przez dwie dekady wyznaczał literackie gusty Francuzów. Porównywalną pozycję miał tylko Marcel Reich - Ranicki w Niemczech, ale on sportem się nie interesuje. Pivot - wprost przeciwnie. Na Roland Garros bywa od zawsze.

Jego refleksja o sile sióstr Williams jest bardzo na czasie, po tym jak Serena przegrała z Virginie Razzano, a potem przyszła na konferencję prasową w nastroju melancholijnym. Widać, że kłopoty ze zdrowiem jakie miały ostatnio ona i Venus zostawiły ślad. To już nie ta Serena, która chciała robiącej błąd sędzi liniowej wsadzić piłkę do gardła. Przedwczoraj do prowadzenia jej meczu wyznaczono Evę Asderaki, z którą Serena karczemnie pokłóciła się w ostatnim US Open. Żadnej reakcji, tylko chyba odrobinę podszyte fałszem pytanie: „To ta sama pani?".

Kiedy w roku 1997 siostry Williams pokazały się światu, zapytano Venus czy jej zdaniem w przyszłości sprawa pierwszego miejsca w rankingu decydowała się będzie w meczach pomiędzy nią, Jennifer Capriati i Martiną Hingis. „Nie, o tym będą decydowały mecze między mną i moją siostrą" - odpowiedziała nastolatka, a dziennikarze w Miami wybuchnęli śmiechem, jak wspomina w swej kronice Philippe Bouin, przez lata pierwsze tenisowe pióro „L'Equipe".

Dalszy ciąg znamy - Hingis odeszła, bo była wobec sióstr bezradna i córki Richarda Williamsa zaczęły nową erę, której znakiem firmowym był strach rywalek, wcale nie we śnie. Wiele wskazuje, że ta epoka się kończy. Siostry grają mało i choć zapewniają, że motywacji im nie brakuje, trudno w to uwierzyć, gdy widzi się nogi tak ciężkie jak Sereny w meczu z Razzano. Dzień wcześniej na pytanie, kiedy ostatnio tenis doprowadził ją do płaczu, Serena odpowiedziała: „Nigdy z powodu tenisa nie płakałam. Daje mi on tylko szczęście". To zdanie było prawdziwe 24 godziny. Nazajutrz rozpłakała się na korcie i wcale nie jest pewne, że Wimbledon ją pocieszy.

Pivot przyznał, że kiedyś grał w tenisa intensywnie, ale teraz już nie, bo śmierć na korcie w pogoni za piłką, której odbić i tak się nie da, nie jest jego celem. Oznacza to, że może wykreować jeszcze wiele książek, bo w uścisku sióstr Williams też żadna krzywda stać się mu nie powinna.

Agnieszka Radwańska mogła melancholijny nastrój w rodzinie Williamsów jeszcze pogłębić, grała z Venus. „Moje oczekiwania zmieniają się z tygodnia na tydzień, nie wiem co mi pomoże, nie wiem co mnie zmęczy, co powinnam robić, a czego unikać. Wróciłam i to jest przygoda sama w sobie" - mówiła starsza z sióstr przed meczem. W ubiegłym roku okazało się, że cierpi na rzadką chorobę (zespół Sjoegrena) powodującą zmęczenie i bóle mięśni. Venus powiedziała też, że na korcie inspiracją dla niej jest to, co robi Serena. Czy to prawda  - pierwsza miała dowiedzieć się Agnieszka.

II runda:

Mężczyźni:

R. Federer (Szwajcaria, 3) - A. Ungur (Rumunia) 6:3, 6:2, 6:7 (6-8), 6:3; N. Djoković (Serbia, 1) - B. Kavcić (Słowenia) 6:0, 6:4, 6:4; J.M. Del Potro (Argentyna, 9) - E. Roger-Vasselin (Francja) 6:7 (5-7), 7:6 (7-3), 6:4, 6:4.

Kobiety:

W. Azarenka (Białoruś, 1) - D. Pfizenmaier (Niemcy) 6:1, 6:1; S. Stosur (Australia, 6) - I. Falconi (USA) 6:1, 6:4.

Tenis
Iga Świątek na najwyższych obrotach. Polska w półfinale United Cup
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Tenis
United Cup. Duet Iga Świątek – Hubert Hurkacz zapewnił awans
Tenis
Długi i ciężki mecz Polski na początek United Cup
Tenis
Kamil Majchrzak: Ja musiałem zaczynać od zera
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Tenis
Mistrz Wimbledonu zawieszony. Kolejny taki przypadek w tenisie
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay