Wielka mała Sara, pierwszą damą Paryża

Roland Garros ma bohaterkę turnieju. Sara Errani zagra w finałach singla i debla

Publikacja: 08.06.2012 01:01

Sara Errani

Sara Errani

Foto: AFP

Samantha Stosur była oczywistą kandydatką do awansu, nigdy nie przegrała z Włoszką, ale nie poradziła sobie z determinacją rywalki i przegrała 5:7, 6:1, 3:6.

Errani na pewno wiele razy obejrzała przegrany finał Stosur z Francescą Schiavone z 2010 roku. Zobaczyła, że Australijka źle znosi presję, bywa, że traci głowę. Straciła i teraz. Awans Errani da jej dumne miejsce w pierwszej dziesiątce świata i tytuł pierwszej rakiety kraju.

Rywalką Włoszki będzie Maria Szarapowa, która pokonała Petrę Kvitovą 6:3, 6:3. Czeszka nie zagroziła Rosjance tak, by przedłużyć emocje. Jeśli Szarapowa miała kłopoty, to tylko przez swoje nerwy. Od poniedziałku będzie znów nr. 1 kobiecego tenisa, po siedmiu latach przerwy.

Wbrew rankingowej logice w finale Roland Garros zagrała też Polka – Klaudia Jans-Ignacik. Awansowała w mikście mając za partnera Meksykanina Santiago Gonzaleza. Zapisali się do turnieju w ostatniej chwili, byli drugą parą rezerwową, dowiedzieli się o starcie dobę przed pierwszym meczem, gdy zrezygnowała zapracowana Errani i jej włoski partner.

Potem była piękna przygoda (9. wielkoszlemowy finał w historii polskiego tenisa), która skończyła się w czwartek na korcie centralnym porażką 6:7 (3-7), 1:6 z parą Sania Mirza i Mahesh Bhupathi. Oddajmy dla potomnych: Jans i Gonzalez prowadzili 5:3 w pierwszym secie, potem dojrzałość hinduskiej pary wzięła górę. Nagrodą dla pokonanych jest sympatia, pamiątkowe srebrzyste patery i 50 tys. euro do podziału.

Dziś od 13. półfinały mężczyzn: najpierw zagrają Rafael Nadal i David Ferrer, potem Roger Federer i Novak Djoković  (transmisja w Eurosporcie). Oprócz nich jest w programie finał debla kobiet. Może wielka mała Sara odbierze pierwszą z zasłużonych nagród.

KOBIETY – 1/4 finału: M. Szarapowa (Rosja, 2) – K. Kanepi (Estonia, 23) 6:2, 6:3; P. Kvitova (Czechy, 4) – J. Szwedowa (Kazachstan) 3:6, 6:2, 6:4. 1/2 finału: S. Errani (Włochy, 21) – S. Stosur (Australia, 6) 7:5, 1:6, 6:3; Szarapowa – Kvitova 6:3, 6:3. Gra podwójna – 1/2 finału: Errani, R. Vinci (Włochy, 4) – N. Llagostera-Vives, M. J. Martinez-Sanchez (Hiszpania, 12) 6:4, 6:2; M. Kirilenko, N. Pietrowa (Rosja, 7) – A. Hlavackova, L. Hradecka (Czechy, 5) 4:6, 7:5, 7:5.

MĘŻCZYŹNI – 1/4 finału: R. Nadal (Hiszpania, 2) – N. Almagro (Hiszpania, 12) 7:6 (7-4), 6:2, 6:3; D. Ferrer (Hiszpania, 6) – A. Murray (W. Brytania, 4) 6:4, 6:7 (3-7), 6:3, 6:2. Gra podwójna – 1/2 finału: M. Mirny, D. Nestor (Białoruś, Kanada, 1) – D. Bracciali, P. Starace (Włochy, 14) 6:3, 6:4; B. Bryan, M. Bryan (USA, 2) – A. Qureshi, J. J. Rojer (Pakistan, Holandia, 10) 6:3, 7:6 (8-6). MIKST – finał: S. Mirza, M. Bhupathi (Indie, 7) – K. Jans-Ignacik, S. Gonzalez (Polska, Meksyk) 7:6 (7-3), 6:1.

Tenis
Coco Gauff wygrała Roland Garros. Nowe porządki w Paryżu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Tenis
Roland Garros. Iga Świątek sprowadzona na ziemię. Będzie nowa królowa Paryża
Tenis
Roland Garros. Paryż w ekstazie, rewelacyjna Francuzka znów sprawiła sensację
Tenis
Iga Świątek w półfinale Roland Garros. Złapała wiatr w żagle
Tenis
Roland Garros. Jak Elina Switolina, kolejna rywalka Igi Świątek, pomaga walczącej Ukrainie