Reklama

Radwańska po meczu z Williams. Czas na odpoczynek

Agnieszka Radwańska nie znalazła w Miami sposobu na Serenę Williams. Teraz miesiąc niemal bez gry

Publikacja: 29.03.2013 18:05

Półfinał turnieju na Florydzie nie poprawił bilansu Agnieszki w starciu z Sereną. Trzy zdobyte gemy w drugim secie, tylko parę ładnie wygranych piłek, niewiele szans na więcej. Amerykanka zagrała świetnie, bez wahania, przestojów i nagłych odpływów koncentracji. Wygrała 6:0, 6:3.

Ten półfinał to 450 pkt i 177 tys. dolarów. Pozycja Radwańskiej w rankingu nie zmieni się, bo nawet strata netto 550 pkt (w poniedziałek ubędzie jej 1000 za ubiegłoroczne zwycięstwo) to za mało, by Na Li, Andżelika Kerber czy Petra Kvitova mogły ją przegonić.

Przed najlepszą polską tenisistką dość długi czas regeneracji. Z Miami wraca na święta do Polski, potem zajrzy 9 kwietnia do Katowic, by zagrać w pokazowym mikście przy okazji turnieju WTA Katowice Open. Następny obowiązek to start 20 i 21 kwietnia na twardych kortach w hali w Koksijde w meczu Pucharu Federacji z Belgią – o awans do Grupy Światowej II.

Sezon na kortach ziemnych Radwańska rozpocznie od turnieju w Madrycie (Premier Mandatory, pula 4,033 mln euro) – dopiero od 6 maja. Przez sześć minionych sezonów jeździła wcześniej na mączkę wysypywaną na potrzeby Porsche Tennis Grand Prix w hali w Stuttgarcie, ostatnio dwa razy grała tam w półfinałach. Tym razem nie pojedzie, gdyż, jak przekazał „Rz” trener Tomasz Wiktorowski: – Za dużo było gry do tej pory. Trzeba odpocząć i przygotować się do reszty sezonu.

W finale w Miami Serena zagra z Marią Szarapową. To dla widzów wymarzony, prawie amerykański finał, bo Rosjanka jest zakorzeniona na Florydzie niemal tak samo jak jej rywalka. To spotkanie może nawet przebić wydarzenia turnieju męskiego, których kulminacja musi się obejść bez trzech z wielkiej czwórki ATP Tour. Pary półfinałowe stworzyli Tommy Haas i David Ferrer oraz Andy Murray i Richard Gasquet.

Reklama
Reklama

Kobiecy finał (sobota, 16.50) pokaże TVP Sport. Decydujące mecze mężczyzn Polsat Sport i Polsat Sport Extra.

Turniej WTA 1/2 finału: S. Williams (USA, 1) – A. Radwańska (Polska, 4) 6:0, 6:3; M. Szarapowa (Rosja , 3) – J. Janković (Serbia, 22) 6:2, 6:1.
Turniej ATP 1/4 finału: A. Murray (W. Brytania, 3) – M. Cilić (Chorwacja, 9) 6:4, 6:3; R. Gasquet (Francja, 10) – T. Berdych (Czechy, 4) 6:3, 6:3.

Półfinał turnieju na Florydzie nie poprawił bilansu Agnieszki w starciu z Sereną. Trzy zdobyte gemy w drugim secie, tylko parę ładnie wygranych piłek, niewiele szans na więcej. Amerykanka zagrała świetnie, bez wahania, przestojów i nagłych odpływów koncentracji. Wygrała 6:0, 6:3.

Ten półfinał to 450 pkt i 177 tys. dolarów. Pozycja Radwańskiej w rankingu nie zmieni się, bo nawet strata netto 550 pkt (w poniedziałek ubędzie jej 1000 za ubiegłoroczne zwycięstwo) to za mało, by Na Li, Andżelika Kerber czy Petra Kvitova mogły ją przegonić.

Reklama
Tenis
Jelena Rybakina mistrzynią WTA Finals. Zarobiła na porządne wakacje
Tenis
Słodko-gorzki rok Igi Świątek. Rywalki rosną szybciej
Tenis
Iga Świątek nie powtórzy sukcesu z 2023 roku. Koniec sezonu dla Polki
Tenis
Znakomity początek i niespodziewany koniec. Bolesna porażka Igi Świątek w Rijadzie
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Tenis
WTA Finals w Rijadzie. Iga Świątek ma nowe baterie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama