Serena krzywi się i wygrywa

Serena Williams: po Pekinie jeszcze Stambuł. Rafael Nadal przegrał z Novakiem Djokoviciem, ale jest nowym liderem rankingu ATP.

Publikacja: 07.10.2013 01:59

Serena krzywi się i wygrywa

Foto: AFP

W sobotę 6:2, 6:2 w półfinale z Agnieszką Radwańską, w niedzielę taki sam wynik w spotkaniu o tytuł z Jeleną Janković – Serena Williams przeszła przez najważniejsze mecze turnieju na olimpijskich kortach w stolicy Chin z siłą huraganu. Tytuł w Pekinie to 56. zwycięstwo Williams w cyklu WTA, w tym roku dziesiąte.

Gra z Polką nie zostanie zapamiętana jako wielkie wydarzenie, finał podobnie, po prostu przewaga Amerykanki nad resztą świata jest obecnie za duża. Wszystko zależy od Sereny – jeśli zachowa taką chęć do gry i zdrowie, to rywalki muszą liczyć tylko na upływ czasu.

Jedyna wątpliwość dotyczy stanu pleców mistrzyni – w półfinale i finale powtórzyły się bóle, Serena krzywiła się mocno, medycyna zrobiła jednak swoje i rywalki nie dostały pomocy od losu.

Serena Williams po sukcesie podziękowała publiczności po chińsku. Po angielsku dodała, że teraz pojedzie do swego apartamentu w Paryżu, by nie męczyć się częstymi podróżami między kontynentami. Bliskość trenera Patricka Mouratoglou też robi swoje. – Mam nadzieję, że zagram jeszcze w tureckiej hali pięć meczów – dodała.

Liderka rankingu światowego zakończyła sezon zasadniczy z 73 zwycięstwami, dawno nie było takiej dominacji (w 2003 roku Kim Clijsters miała 90, Justine Henin 75). Druga za nią jest Radwańska (56 wygranych meczów), co też wskazuje na miejsce Polki w szyku. Agnieszka wróciła do Polski, także ma już wolne do Masters w Stambule, czyli 22 października. Wolne – to znaczy brak turniejów, trening będzie na pewno. W tym tygodniu panie walczą w dwóch niewielkich turniejach w Linzu i Osace.

Turniej męski w stolicy Chin zakończył się dość pewnym zwycięstwem Djokovicia. Finał z Nadalem był już 38. spotkaniem obu mistrzów rakiety, Serb nieco poprawił ujemny bilans na 16-22, ale wróżyć na tej podstawie, co będzie w Masters w Londynie – za wcześnie. Hiszpan po ponad dwóch latach przerwy wrócił na pozycję lidera rankingu ATP.

Niemal wszyscy mocni grają teraz w Szanghaju w przedostatnim turnieju z cyklu ATP Masters 1000, ta przymiarka będzie ważna, bo już z Rogerem Federerem, Davidem Ferrerem i innymi sławami. Z wielkich zabraknie tylko Andy'ego Murraya, który po operacji pleców zakończył sezon, nie będzie też Jerzego Janowicza, bo jeszcze buduje formę w Łodzi. Będzie Michał Przysiężny – przeszedł eliminacje i pierwszy mecz zagra z Milosem Raonicem (nr 10), oraz debliści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.

Pekin. Turniej WTA (5,186 mln dol.). 1/2 finału:

S. Williams (USA, 1) – A. Radwańska (Polska, 3) 6:2, 6:2; J. Janković (Serbia, 8) – P. Kvitova (Czechy, 9) 6:7 (7-9), 6:1, 6:1.

Finał:

Williams – Janković 6:2, 6:2.

Pekin. Turniej ATP (2,315 mln dol.). 1/2 finału:

N. Djoković (Serbia, 1) – R. Gasquet (Francja, 5) 6:4, 6:2; R. Nadal (Hiszpania, 2) – T. Berdych (Czechy, 4) 4:2, krecz.

Finał:

Djoković – Nadal 6:3, 6:4.

Tokio. Turniej ATP (1,297 mln dol.). 1/2 finału:

J. M. Del Potro (Argentyna, 1) – N. Almagro (Hiszpania, 6) 7:6 (9-7), 7:6 (7-1); M. Raonic (Kanada, 3) – I. Dodig (Chorwacja) 7:6 (7-4), 6:1.

Finał:

Del Potro – Raonic 7:6 (7-5), 7:5.

Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu