Polka ma dopiero 14 lat, ale wygląda bojowo – ma blisko 180 cm wzrostu, do którego dodaje niezłą szybkość i wyczucie odbić. W turnieju jest rozstawiona z nr 7, przebiła się do finału dzięki agresywnej grze, w której długie nogi i ręce z pewnością pomagają.
W piątek pokonała w dwóch setach starszą prawie o dwa lata i mocniej zbudowaną Czeszkę Martinę Kudelovą (nr 6). – To był dobry mecz. Nie miałam trudnych momentów, kontrolowałam wynik od początku do końca. Przez swój wzrost wyglądam na starszą, ale jestem zdecydowanie młodsza od większości dziewczyn w drabince. Zdarza się, że niektóre się mocno dziwią, jak mówię im, że mam dopiero 14 lat – mówiła po awansie. W finale zagra z nr 4 w turnieju, Węgierką Csenge Furak, która pokonała drugą z Polek, Igę Świątek.
Nie będzie Polaka w finale chłopców, gdyż Marcin Skowronski przegrał z najwyżej rozstawionym tenisistą, Węgrem Mate Valkuszem. – Starałem się, nie wyszło. Nie byłem rozstawiony, mimo to doszedłem do półfinału, więc nie ma powodu do wstydu. Widać, że Węgier dobrze się tu czuje i nie zdziwię się, jeśli wygra turniej – oceniał Marcin. Drugim finalistą jest Maksim Tybar z Białorusi – nr 2.
W ubiegłym roku Valkusz też grał w finale, ale wtedy przegrał z Michałem Dembkiem. – Mówiłem od początku, że teraz przyjechałem, żeby zwyciężyć – zapowiadał Węgier. Finały na kortach Legii przy Myśliwieckiej 4 zaczynają się o 9. rano, najpierw grają chłopcy, potem dziewczęta.
Będzie także transmisja internetowa na stronie www.bohdantomaszewskicup.com.
Kadetki – 1/2 finału: