Zapowiedź turnieju WTA w Singapurze

Osiem najlepszych zawodniczek świata rozpoczyna turniej mistrzyń WTA. Jutro mecz Radwańska – Kvitova.

Aktualizacja: 20.10.2014 02:21 Publikacja: 20.10.2014 02:21

Agnieszka Radwańska w turnieju mistrzyń gra od 2008 roku

Agnieszka Radwańska w turnieju mistrzyń gra od 2008 roku

Foto: AFP

Turniej otworzą w poniedziałek broniąca tytułu Serena Williams i Ana Ivanović, po nich walczyć będą debiutantki Eugenie Bouchard i Simona Halep – to cała grupa czerwona. W grupie białej (barwy od flagi Singapuru) grają dzień później, oprócz Polki i Czeszki, Maria Szarapowa i Karolina Woźniacka.

Trzy dni intensywnej promocji pierwszego finału WTA Tour w tej części Azji już za tenisistkami, przyszedł czas na sport. Do wygrania jest puchar podpisany nazwiskiem Billie Jean King oraz rekordowa pula nagród – 6,5 mln dolarów.

Format turnieju nazywanego w skrócie WTA Finals lub po staremu Masters (oficjalna nazwa: BNP Paribas WTA Finals Singapore presented by SC Global), nie zmienia się wiele od lat: tydzień gry, najpierw w czteroosobowych grupach każda z każdą, potem półfinały i w niedzielę finał dla najlepszych. To samo z ósemką par deblowych.

Skromny bilans

Do obecności Agnieszki Radwańskiej w tym towarzystwie można się było przyzwyczaić. Polka gra w turnieju mistrzyń od 2008 roku już po raz szósty (choć dwukrotnie była rezerwową – pojawiła się w zastępstwie na jeden mecz), lecz nie dane było nam zobaczyć Radwańskiej w finale. Największym jej sukcesem pozostaje przegrany półfinał z Sereną Williams w 2012 roku w Stambule.

Bilans poprzednich startów Polki pozostaje zatem względnie skromny: 5 zwycięstw, 7 porażek. W tym roku wyzwanie też jest duże, bo grupa silna, z wszystkimi rywalkami Radwańska znacznie częściej przegrywała, niż wygrywała. Łączny bilans spotkań przeciw Szarapowej, Kvitovej i Woźniackiej to 7 zwycięstw i 21 porażek – tak oceniając, każdy wygrany mecz to będzie sukces, tym bardziej że cała trójka ma w mistrzostwach WTA większe osiągnięcia, Dunka grała w finale, Czeszka i Rosjanka wygrywały turniej. Wszystkie grają też ostatnimi czasy znacznie lepiej od Polki, Kvitova zwyciężyła w Wuhan, Szarapowa w Pekinie.

Jesienne starty Agnieszki w Chinach i Korei Płd. nie wskazywały na poprawę formy przed finałami w Singapurze, wręcz przeciwnie, polska tenisistka wydawała się znużona, wróciły dawne nawyki: gra zachowawcza, bez werwy i chęci ataku. Pozostaje liczyć, że Agnieszka dobrze wykorzystała prawie trzy tygodnie przerwy na regenerację, treningi i budowanie bojowego nastawienia.

Przepis na sukces w finałach WTA jest zwykle podobny: wygrywa najmniej zmęczona sezonem i zdrowa. Gdyby oceniać tylko siłę gry, to kolejny raz należałoby postawić na zwycięstwo Sereny Williams, ale Amerykanka też nieraz przegrywała ważne turnieje z powodu kontuzji.

W końcu sezonu to ryzyko jest jeszcze większe, więc śmiałe zapowiedzi Sereny, że chce wygrać po raz piąty (trzeci z rzędu), można brać serio, ale z małą poprawką – jeśli zdrowie pozwoli. Nie tak dawno w Pekinie Williams zrezygnowała z gry z powodu bólu kolana.

Jeśli jednak Serena jest zdrowa i gotowa, to rywalki muszą się martwić. Bilans meczów Amerykanki przeciw całej siódemce to 49 zwycięstw i tylko cztery porażki (przeciw rywalkom w grupie 11-1). Jedynie Ivanović, Szarapowa i Woźniacka wiedzą, jak smakuje zwycięstwo nad obecną liderką rankingu światowego.

Gra o Azję

Dla władz WTA obecność gwiazd w dobrej formie bardzo się liczy, bo to kolejny krok w tenisowym podboju Azji – ten kierunek działań widać od kilku lat. Singapur to 22. przystanek WTA Tour 2014 w regionie Azji i Pacyfiku (na 58 turniejów w roku). To stąd bierze się rosnąca finansowa siła cyklu, choć WTA w kończącym się sezonie nawet nie miało tytularnego sponsora.

Nie można jednak mieć pewności, że finansowe zdrowie organizacji prowadzonej przez panią Stacey Allaster wesprą w Singapurze same zdrowe mistrzynie. Większość uczestniczek, łącznie z Polką, ma za sobą mniejsze lub większe problemy z urazami lub przeciążeniami.

Wygra zdrowa

Ana Ivanović opuściła turniej w Wuhan, potem w Linzu, z powodu kontuzji uda i biodra. Eugenie Bouchard wyjechała z Austrii zgłaszając ból nogi. Simona Halep od kilku tygodni nie może odnaleźć formy i także wspomina o osłabieniu. Może to oczywiście po części tylko wymówki, by móc w spokoju przygotować się do gry o ostatnią wielką wypłatę w tym roku, ale widoku plastrów i interwencji lekarskich na korcie w Singapurze się nie uniknie. Wejście rezerwowej (Andżeliki Kerber lub Jekateriny Makarowej) na mecz lub dwa, jest całkiem prawdopodobne.

Rywalizacja deblistek, choć powiększona do ośmiu par, mniej zajmuje kibiców, choć w przypadku Singapuru może być nieco inaczej, w końcu trzeba mówić o azjatyckich kandydatkach do wygranej – o tytuł powinny walczyć ubiegłoroczne mistrzynie Hsieh Su-wei (Tajwan) i Peng Shuai (Chiny) z równie mocną włoską parą Sara Errani i Roberta Vinci.

Singapur będzie organizował WTA Finals do 2018 roku. Miasto ma ogromne sportowe ambicje (z igrzyskami olimpijskimi włącznie). Zbudowany kosztem 1,3 mld dol. ogromny ośrodek Singapore Sports Hub (tam leży Singapore Indoor Stadium, czyli piękna hala, w której rozegrany zostanie turniej) jest tego dowodem.  Za pięcioletnią organizację WTA Finals miasto zapłaciło 70 mln dolarów.

Grupa czerwona: Serena Williams (USA, 1), Simona Halep (Rumunia, 3), Eugenie Bouchard (Kanada, 5), Ana Ivanović (Serbia, 7).

Grupa biała: Maria Szarapowa (Rosja, 2), Petra Kvitova (Czechy, 4), Agnieszka Radwańska (Polska, 6), Karolina Woźniacka (Dania, 8).

W poniedziałek grają (czas polski):

11.30: mecz legend M. Navratilova/M. Bartoli – T. Austin/I. Majoli

13.30: S. Williams – A. Ivanović

Następnie: S. Halep – E. Bouchard

We wtorek grają:

13.30: M. Szarapowa – K. Woźniacka

Następnie: P. Kvitova – A. Radwańska

Transmisje w TVP Sport

Marin Cilić piątym do Masters

Mistrz US Open Marin Cilić wygrał turniej w Moskwie i został piątym uczestnikiem turnieju mistrzów ATP w Londynie.

Wyścig do Masters trwa – w minionym tygodniu w trzech turniejach walczyli prawie wszyscy, którzy zachowali szansę na awans, wykorzystał ją na razie Chorwat, który pokonał Roberto Bautistę Aguta w finale Pucharu Kremla.

Pozostali kandydaci do gry w hali O2 w Londynie też spisali się nieźle, czwórka walczyła w finałach turniejów w Wiedniu i Sztokholmie. Swoje szanse po zwycięstwach wzmocnili Andy Murray i Tomas Berdych, ale ich rywale David Ferrer i Grigor Dimitrow wciąż jeszcze walczą. W tym tygodniu grają w kolejnych turniejach rangi ATP 500: w Bazylei (Bułgar) i Walencji (Szkot, Hiszpan i Czech).

Do gry wraca też Jerzy Janowicz. Zagra w Szwajcarii – pierwszy mecz z Denisem Istominem (Uzbekistan). Jeśli go pokona, to następnym rywalem będzie prawdopodobnie Roger Federer. Także w Bazylei wystartują w deblu Łukasz Kubot, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski – wszyscy z zagranicznymi partnerami.

Wyniki finałów: Moskwa: M. Cilić (Chorwacja, 2) – R. Bautista Agut (Hiszpania, 5) 6:4, 6:4. Sztokholm: T. Berdych (Czechy, 1) – G. Dimitrow (Bułgaria, 2) 5:7, 6:4, 6:4. Wiedeń: A. Murray (W. Brytania, 2) – D. Ferrer (Hiszpania, 1) 5:7, 6:2, 7:5.

Tenis
Iga Świątek na najwyższych obrotach. Polska w półfinale United Cup
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Tenis
United Cup. Duet Iga Świątek – Hubert Hurkacz zapewnił awans
Tenis
Długi i ciężki mecz Polski na początek United Cup
Tenis
Kamil Majchrzak: Ja musiałem zaczynać od zera
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Tenis
Mistrz Wimbledonu zawieszony. Kolejny taki przypadek w tenisie
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay