Miliony w grze. Korupcja na szczycie tenisa

Dziennikarze BBC i BuzzFeed dotarli do materiałów świadczących o ustawianiu tenisowych spotkań. W dokumentach pojawiają się mecze Wimbledonu i French Open. Tenisowe władze miały od dawna wiedzieć o całej sprawie

Aktualizacja: 17.01.2016 23:43 Publikacja: 17.01.2016 22:39

Miliony w grze. Korupcja na szczycie tenisa

Foto: AFP

Po raz pierwszy o możliwej korupcji wśród tenisistów władze sportowe były informowane ponad siedem lat temu. Przeprowadzone wówczas śledztwo wykazało, że w sprawę zamieszane są trzy grupy - dwie z Włoch i jedna z Rosji. W sprzedaży spotkań miało uczestniczyć 16 zawodników znajdujących się na liście najlepszych 50 tenistów rankingu ATP. Żadnemu z nich nie postawiono wtedy zarzutów. Część z nich nadal występuje i dziś zaczyna rywalizację na kortach w Australii.

Przeprowadzone obecnie śledztwo dotyczy 15 zawodników, którzy w ciągu ostatnich siedmiu lat rozgrywali swoje mecze. Analitycy firm bukmacherskich zwrócili uwagę na powtarzające się przypadki porażek, które były mocno zaskakujące. Spotkania poprzedzały wysokie stawki obstawiane na zakładach bukmacherskich. Zdaniem analityków, możliwość tak słabego występu konkretnego zawodnika jest szacowana przez specjalny algorytm na mniej niż 1 do 1000. Stawiane zakłady liczone były w dziesiątkach tysięcy euro. Wśród podejrzanych graczy jest czterech, u których sytuacja powtarzała się niezwykle często. 

Materiały jakimi dysponują dziennikarze dowodzą, że wśród podejrzanych zawodników jest tenisista, który zdobył tytuł w turnieju Wielkiego Szlema. W sprzedaży spotkań miał równie brac udział gracz, który za pieniądze odpuszczał pierwsze sety swoich spotkań. Znajduje się on obecnie wśród najlepszych 50 tenisistów na świecie i bierze udział w tegorocznym turnieju Australian Open.

Zawodnicy przed wielkimi turniejami mieli spotykać się hazardzistami w hotelowych pokojach. Za ustawienie meczu mieli otrzymywać co najmniej 50 tysięcy dolarów. Hazardziści z Rosji i Włoch mieli na ustawionych spotkaniach zarabiać kwoty liczone w setkach tysięcy. Na liście podejrzanych meczów znajdują się spotkania rozgrywane w ramach Wimbledonu i French Open.

Nigel Willerton przewodniczący Tennis Integrity Unit, organizacji utworzonej w 2008 roku, potwierdził, że otrzymali zgłoszenie w sprawie korupcji w tenisie. Sprawa dotyczyła 28 zawodników. Nie postawiono im wówczas żadnych zarzutów.

Podejrzenie korupcji w światowym tenisie rozpoczęła się od turnieju w Sopocie w 2007 roku. Rozstawiony z numerem 1. Nikołaj Dawidienko niespodziewanie przegrał  z 87. w rankingu ATP Argentyńczykiem Martinem Vasallo-Arguello. Przed meczem i już w trakcie spotkania na zwycięstwo Argentyńczyka postawiono zakłady o wartości kilku milionów funtów. Rosjanin pewnie wygrał pierwszego seta, w drugim górą był Argentyńczyk. W decydującym secie Dawidienko kreczował tłumacząc się kontuzją stopy. Przebieg meczu i stawianych zakładów wzbudził podejrzenia firm bukmacherskich, które poinformowały o całej sprawie. 

Tenisowe władze nie znalazły dowodów na korupcje, jednak opublikowane później dowody potwierdziły kilkadziesiąt wiadomości tekstowych wymienionych przez Argentyńczyka z jednym ze znanym organom ścigania hazardzistą w Włoch.

Tenis
Simona Halep kończy karierę. Gdyby nie ta afera z dopingiem
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Tenis
WTA Abu Zabi. Magda Linette wygrywa i zaczyna odrabiać straty
Tenis
Magdalena Fręch nie zaistniała na korcie. Szybkie pożegnanie z Abu Zabi
Tenis
ATP w Rotterdamie. Hubert Hurkacz dawno tak nie wygrywał
Tenis
Puchar Davisa. Różnica klas. Awans reprezentacji Polski