Najlepsza polska łyżwiarka i kandydatka do medalu igrzysk w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo (2026) pozostaje zawieszona za złamanie przepisów antydopingowych. Maliszewska popełniła dwa "Filing Failure" (FF), które polegają na nieterminowym lub błędnym wprowadzeniu danych pobytowych do systemu ADAMS. Miała też jeden "Missed Test" (MT), kiedy o kilka minut spóźniła się na kontrolę antydopingową. Grozi jej nawet dwuletnia dyskwalifikacja.
- Procedury trwają i pozostaje nam cierpliwie czekać. Mamy nadzieję, że złożone przez nas wyjaśnienia zostaną uwzględnione i zawieszenie będzie maksymalnie skrócone - mówi dyrektor Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego (PZŁS) Konrad Niedźwiedzki.
Puchar Świata w short tracku. Gdzie oglądać i jakie są nadzieje reprezentantów Polski
Nieobecność liderki to szansa dla innych kadrowiczów, aby przejąć pałeczkę i wysunąć się na pierwszy plan. Medale w poprzednim sezonie zdobywali Diane Sellier oraz Łukasz Kuczyński (obaj na 500 m), a podium sięgały także sztafety. Nikola Mazur (500 m) była szósta, a Kamila Stormowska (1000 m) - ósma na mistrzostwach świata. Polacy oraz Polki w najbliższych miesiącach chcą utrzymać się na wysokim poziomie, a może i wspiąć wyżej.
Czytaj więcej
Natalia Maliszewska została tymczasowo zawieszona za złamanie przepisów antydopingowych. 27-latka to wicemistrzyni świata w short tracku i polska nadzieja na medal zimowych igrzysk olimpijskich. Dziś jej kariera staje pod znakiem zapytania.
Kibice zobaczą w Montrealu Stormowską, Mazur, Gabrielę Topolską oraz 16-letnią Annę Falkowską, bo kontuzjowane są Hanna Sokołowska i Magdalena Zych. - Najmocniej spośród naszych dziewczyn wygląda ta pierwsza, skoro wygrała pięć z sześciu wyścigów podczas mocno obsadzonych kwalifikacji w Bormio - mówi Niedźwiedzki.